wtorek, 25 września 2012

Poznań Główny

Fajne kolory, wypatrzone dziś, z taksówki do domu....

RX100

"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
...didaskalia, bo mnie po łbie znowu łazi refleksja, pobudzona dźwigiem żuraw w kadrze.
...bo o co chodzi w tej całej fotografii. jedni robią piękne zdjęcia, inni niepiękne.
Jedni fotografują ptaki, inni portrety, inni architekturę.
Jedni napinają się, z godnością znoszą wydatki, poświęcają czas na to wariactwo.
Jedni podchodzą do tego z niezmiennie śmiertelną powaga, inni pstrykają od tak dla radochy robienia zdjęć pamiątkowych...jedni LUSZCZANKĄ inni KOMÓRĄ..
Jedni analizują rozdzielczość szkła w narożniku inni mają to w dupie.
Jedni wytrwale moczą swe kadry Ilfordach i Hydrofenach inni w życiu nie widzieli zdjęcia poza ekranem LCD.....
.......no i co....
NIC

Jedni nie sa lepsi od drugich, drudzy od jednych nie są lepsi.
Bo zdaje mi się nie o lepszość tu idzie.
Dla mnie aparat to tylko notatnik, komputer to tylko korektor.
Gdyby mi dziś zabrano te wszystkie wspaniałe zabawki, nie przejąłbym się ani trochę, bo mam jeszcze Pentaxa 645, mam Feda 5W a nawet w szufladzie tkwi Minolta 600si :)
Jakby co to i Smiena by starczyła, w końcu to notatnik... do niedoskonałości obrazu dorobiłbym jakąś fajowską ideologie i już... Lecimy dalej, kolejny IinterCity czeka, kolejna trasa, kolejni ludzie czekają na spotkanie... (choć tego ani ja, ani oni nie wiedzą...)
Bo w gruncie rzeczy czy nie chodzi tu o zbieranie okruchów ze stołu codzienności???

Pozdrówka czytelnicy, i jak to mówią luzik :):):)






...chyba....

11 komentarzy:

  1. Kolorki fajne, harmonię kadru wiadomo co burzy, więc tak sobie myślę, że jeszcze na to miejsce przyjdzie czas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spróbuj z jadącej taksówki myśleć o harmonii kadru :)Kolor mi się spodobał. Zachód słońca ze wschodnim niebem w tle :)
    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że dźwig buduje "harmonię kadru" ...;)) a'propos, poproszę o definicję harmonii kadru (nie czepiam sie tylko mam dobry humor). pozdrawiam Pawel

    OdpowiedzUsuń
  4. Pawle słyszałem że kupiłeś RX100, to prawda?? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rafale, niestety, ale wcześniej kupiłem X100 ... przepraszam ;)
    Dadam, że nie mam nic wobec firmy "S", tak jakoś wyszło. Słyszałem jednak,
    że moi koledzy zawodowcy nałogowo kupują RX, sprzedając wczesniej X100 (bez R)...
    pozdrawiam z Poznania ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie, wyluzuj i rób swoje tak by mieć z tego OSOBISTĄ satysfakcję. Każdy widzi fotografię inaczej, każdy ma do niej inny stosunek i tym samym oczekuje od niej innych rzeczy: jedni chcą zdjęcia ładne i dobre technicznie, inni cenią sobie ujęcia pamiątkowe/pamiętnikowe, jeszcze inni z "przekazem" czy "czarnobiałe, kwadratowe, ziarniste, z cieniem niewiadomo czego i koniecznie z powiększalnika) - wszak nie dogodzisz każdemu...

    Zresztą, dogadzać wszystkim na siłę nie musisz by nie skończyć jak ta osowiała sowa w klatce cudzych oczekiwań, aczkolwiek dyskusja i różnica zdań bywa często pożyteczna.

    (Dlatego też lubię od czasu do czasu wbić komuś koleżańską szpilę by wymienić się poglądami.)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jędrzej dziękuję, to dobre podsumowanie, szczególnie z tą sową... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wczoraj widziałem zdjęcie, dziś jadąc pkp budynek. Nagle naszła mnie myśl, zaraz ja ten widok skądś znam ;)
    Piękne kolory, a budynek ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się! Można do fotografii (i wielu innych dziedzin) dopasować hinduskie powiedzenie o szachach: Fototografia jest jak morze, z którego i komar może się napić, i słoń może się w nim wykąpać;-)
    hecioski

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się to hinduskie powiedzenie...:)

    OdpowiedzUsuń