wtorek, 26 czerwca 2018

Burza piaskowa

Dwudziestego pierwszego czerwca wieczorem w Warszawie,
w ciągu paru minut rozpętało się coś, co można nazwać burzą piaskową.
Oczy zaczęły szczypać, w mgnieniu oka wszystko dookoła stało się jakieś przyćmione i nierealne...




...ale chwilę potem było już tak, chmurnie, ostro, kontrastowo:
RX100

poniedziałek, 11 czerwca 2018

Początek długiego tygodnia (w podróży)

Nie lubię wyjeżdżać z domu wieczorem.
Wieczorem tym bardziej myśli się o bliskich...
Wieczór nie nastraja do podróży... co innego świt, bo wtedy cały dzień stoi otworem.
Pamiętam, gdy miałem kilkanaście lat, podróżowaliśmy autostopem po Sudetach.
Byliśmy zupełnie bez forsy, zwykle spaliśmy na dworcach... albo gdzieś tam.
Gdzieś tam, oznaczało czasami szopę przy drodze...
Pamiętam poranną ekscytację
- "co przyniesie kolejny dzień!?"
Pamiętam wieczorny niepokój...
- "gdzie dziś będziemy spać!?"

Dziś jednak musiałem wyjechać wieczorem.
Zanim wsiadłem do pociągu, wyszedłem zobaczyć jak słońce opada i przebija się przez bramę Targów i tańczy w soczewkach starego Jupitera 12.

- Będą dziwne bliki, pomyślał Rafał
- Będą, pomyślał Jupiter...

A7R + JUpiter 12 (M39)

sobota, 9 czerwca 2018

Dwa razy architektura

Fotografowanie architektury zawsze kojarzyło mi się z cierpliwością,
brakiem pośpiechu, statywem, solidną głowicą, doborem optymalnej pory dnia.
...i nadal tak mi się kojarzy.
Jednak nawet biegając po mieście w celach zgoła niefotograficznych warto mieć przygotowany aparat.
Poniżej dwa ujęcia, które powstały w pośpiechu, jednak mam nadzieję, że tego pośpiechu nie czujecie patrząc na te kadry.
Od wielu lat fotografuję wyłącznie w biegu, a to uczy być czujnym na kadry
jak kanarek na wystawie kotów.
;)
Warszawa, A7sII + SEL1635GM


Poznań, A7R + Jupiter 2.8/35mm (m39)



niedziela, 3 czerwca 2018

Cała niejaskrawość

Szaro, mgliście, nierzeczywiście.

Mgła jest po to, byśmy zbyt wiele nie widząc oczami, spojrzeli uważniej w siebie.
Mgła jest po to, byśmy widząc mniej, więcej czuli.
Mgła jest po to, by wyraźniej czuć żelazny zapach szyn,
wilgotny dotyk powietrza.
Mgła jest po to, żeby wydawało się, że jedziemy donikąd...
...a to jest bardzo ekscytujący kierunek.

Pażdziernik 2009
Kutno