niedziela, 1 kwietnia 2012

Orion 15

Nabyłem niedawno, kolejny rosyjski obiektyw z mocowaniem m39.
Stosunkowo rzadki okaz czyli Orion 15.
Obiektyw szerokokątny o bardzo ciekawej konstrukcji
prawdopodobnie wzorowanej na Topogonie Zeissa (25mm/f4) z 1933 roku.
W latach czterdziestych radzieccy inżynierowie przeliczyli ponownie układ Typogona
i wyszedł im obiektyw ogniskowej 28mm i jasności (a raczej ciemności) f6
Symetryczny układ Oriona 15

Tego typu konstrukcja jest o tyle interesująca że obiektyw zbudowany w ten sposób
jest właściwie całkowicie pozbawiony dystorsji.
Jak na razie zrobiłem nim tylko kilka zdjęć w domu, pierwsze próby są obiecujące.
Obiektyw wygląda prześmiesznie ze względu na miniaturową, głęboko schowaną przednią soczewkę.
Tylna natomiast nie jest tak du duża i nie wystaje aż tak daleko jak w Jupiterze 12 (35/2,8)
Dzięki czemu Oriona 15 można bez przeszkód założyć do NEXów.


 Orion 15 jest naprawdę mały, świetnie komponuje się z NEXem 7.
Rzecz która mnie zdziwiła to fakt że przy pełnym otworze przysłony trzeba jednak bardzo precyzyjnie ustawić ostrość, sam peaking nie wystarczy i trzeba się jeszcze podeprzeć lupką.
Niby głębia ostrości jest spora, ale delikatnie nietrafiona ostrość może popsuć zdjęcie.
Fotka wygląda wtedy jak z popsutego obiektywu.

Musze znaleźć chwilkę by dostarczyć mojego FEDa 2 do serwisu Foto Pryzmat na ulicy 27 Grudnia.
Jestem pewien że Orion najciekawsze efekty da na pełnej klatce.
Druga rzecz to fakt że taki komplet wygląda naprawdę mega klasycznie i fajowsko.
Cóż do kompletu brakuje mi teraz już tylko Russara 20mm.
Moze kiedyś uda się go zdobyć w rozsądnej cenie :)

Wszystkie fotki NEX 5N + SEL 50mm f/1,8

2 komentarze:

  1. Dam sobie rękę uciąć, że nie tylko klasycznie i fajowsko wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakość pewnie będzie wporzo, choć szału bym się nie spodziewał :)

    OdpowiedzUsuń