sobota, 7 kwietnia 2012

One swallow...

...jak to mówią jedna jaskółka wiosny nie czyni.
Prawda ta w całej rozciągłości dotarła do mnie gdy wyjrzałem dziś za okno.
Po wczorajszym pięknym dniu nie ma śladu.
Wiosna sobie gdzieś poszła.
Więc dziś, jedna jaskółka która co prawda wiosny nie uczyni
ale jest dla mnie miłym wspomnieniem pobytu nadmorskiego.

Dąbki, DSLR A330 + 70-300


7 komentarzy:

  1. Tak sie tylko wydaje... :)
    Po przyjeździe z urlopu i przejrzeniu zdjęć stwierdziłem że z tym szkłem był front focus...
    Ale pod net ujdźie :)
    Serdeczne pozdrówka Dżunior!

    OdpowiedzUsuń
  2. a to Europejska czy Afrykańska jaskółka ??

    OdpowiedzUsuń
  3. Europejska, bez obciążenia...

    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A skoro mowa o żyletach :P jak tam aparatura do zgrywania dźwięku? :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Kilka prób zrobiłem, dźwięk jest miodzio.
    Z innej beczki, ostatnio mnie zupełnie zafascynował zespół Walk Off Earth.
    Zobacz np. to:
    http://www.youtube.com/watch?v=1hMmzUokl-s&feature=fvst
    Pięciu ludzi i jedna gitara.
    Czad :)

    ...aha zapomniałbym że zamówiłem Ukulele...
    W tym tygodniu powinno do mnie dojść.
    Muzykowanie w podróży nabierze nowego smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hehe :) ten z prawej za dużo pracy nie miał :D

    To wczoraj w kabaretach na "dwójce" były panienki grające we 4 na jednym kontrabasie (czy innym wielkim a'la wiolonczela).

    No to teraz powiedz kiedyś w Warszawie i kiedy testujemy nowe zabawki? :D

    OdpowiedzUsuń