środa, 12 lutego 2014

Sony A 6000

Dziś premiera nowego fajnego aparatu J
Tak się składa że ostatnich kilka dni miałem okazję dość intensywnie nim fotografować.
Mowa oczywiście o A6000. Jak sugeruje numerek to dość wysoki model.
W tej chwili jest to z pewnością najlepszy model z bagnetem E i matrycą wielkości APSC.
Nie będę się tu rozpisywał o danych technicznych bo znajdziecie je w wielu miejscach w sieci.
Myślę że bardziej interesują Was pierwsze odczucia eksploatacyjne J
U góry od lewej:  NEX-6, A 6000
poniżej NEX-7

Po pierwsze: system autofokus.
A6000 jest kolejnym modelem wyposażonym w hybrydowy system AF.
Na matrycy umieszczono 179 pól odpowiedzialnych za detekcję fazy.
Naprawdę czuje się że jest szybko, szczerze mówiąc czuje się że jest to poziom zbliżony do lustrzanek. Przyspieszenie AF szczególnie czuć z zoomami 16-50mm oraz 55-210mm.
Warto sprawdzić czy posiadane obiektywy mają uaktualniony firmware który pojawił się razem z debiutem NEXa 5R i 6.
Krótko mówiąc aparat radzi sobie pierwszorzędnie w czasie fotografowania nie czułem żadnego dyskomfortu z powodu celności czy szybkości AF.

Po drugie: ( i to bardzo ważne) wizjer!!!
Wcale nie ma więcej pikseli… ( wydawało by się że to tylko 1,44mpix)  ale ma za to bardzo dużą rozpiętość tonalną.
Nowy szybki procesor i algorytmy robią swoje… a kiedy podczas fotografowania późnym wieczorem i nocą odkryłem że po ustawieniu funkcji DRO wizjer pokazuje jeszcze większy zakres rozpiętości…  po prostu opadła mi szczęka J
Obraz nie jest kontrastowy, widać dużo szczegółów zarówno w jasnych jak i ciemnych obszarach.
To ogromna różnica w stosunku do NEXa 6 i 7 które przecież i tak miały bardzo dobre wizjery.


Po trzecie: bardzo dobra matryca 24 mpix. Zawsze byłem zwolennikiem matryc o dużej rozdzielczości.
Często zdarza mi się kadrować fragmenty zdjęcia, przydaje się wtedy odpowiedni zapas pikseli.
Pojawiła się też funkcja która bardzo lubię a mianowicie wieloklatkowa redukcja szumów (Multi Frame Noise Reduction) dzięki temu w razie potrzeby nawet bardzo wysokie czułości są zdatne do użytku J  W aparatach NEX 6 i NEX 7 nie było tego trybu.

Po czwarte procesor BIONZ X: ogólna szybkość działania, zdjęcia seryjne – 11kl/s, reakcja przycisków, zapis na kartę, odtwarzanie zdjęć, powiększanie wszystko działa po prostu tak jak trzeba.
Aparat jest lekki przyciski i pokrętła  są tam gdzie trzeba i jest ich tyle ile trzeba.

Są też inne ciekawe funkcje: nikogo już nie dziwi umieszczenie w aparacie WiFi i NFC.
Miły i użyteczny dodatek. Przydaje się możliwość sterowania za pomocą smartfonu  czy przesyłanie zdjęć na TV. Jest jeszcze jedna fajna rzecz, a mianowicie możliwość instalacji aplikacji w aparacie.
Jest ich coraz więcej i są coraz fajniejsze. Znajdziecie je tutaj: https://www.playmemoriescameraapps.com/portal/
Oczywiście można je instalować nie tylko w A6000
ale również w NEX 5T,NEX  5R, NEX 6, A5000, A7, A7R.
Warto też wspomnieć że nowy model jest pierwszym aparatem Sony bez lustra współpracującym z aplikacją Remote Camera Control, dzięki niej możemy sterować najważniejszymi funkcjami z poziomu komputera a zdjęcia są zapisywane bezpośrednio na twardym dysku.
Możliwe jest też użycie funkcji interwału, program będzie sam wyzwalał migawkę co określony czas.
Maksymalnie 1000 zdjęć J

A6000 to również kolejny krok w stronę unifikacji graficznego interfejsu użytkownika.
Zrezygnowano z kafelków na rzecz menu znanego z lustrzanek Sony czy ostatnich aparatów z bagnetem E czyli  A5000, A7, A7R. Takie samo menu znajdziemy również w RX100, RX100m2, RX1, RX1R, RX10…


Oczywiście powyższy opis to tylko pierwsze wrażenia entuzjasty bezlusterkowców, nie wyczerpuje funkcji i możliwości tego modelu, chciałem się tylko podzielić moimi pierwszymi odczuciami bo są one jak najbardziej pozytywne J

Na koniec dodam tylko że obecnie posługuję się egzemplarzem przedprodukcyjnym.

Od góry: NEX-6, A 6000, NEX-7

19 komentarzy:

  1. ...i na co komu te wielkie torby z ciężkimi lustrzankami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś trudno mi się przekonać do takiego aparatu. Przypomina to trochę opony wielosezonowe, że to ani na lato ani na zimę. ;) Jeśli będzie znajdę argumenty - kupie :)

      Usuń
  2. Niektórzy potrzebują dłuuugich teleobiektywów, dla nich nadal lustrzanka będzie fajniejsza :)
    Osobiście od 2010 fotografuję głównie bezlusterkowcami i kompaktami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny aparat, tylko czy to już czas na zmianę nexa-7 ? Oczywiście jeżeli chcemy zostać przy APS-C :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę że nie ma sensu, NEX 7 to nadal świetny aparat...
    ... no chyba że zamienić na A7 ;)

    Po tygodniu zabawy z A 6000 oraz po tym jak zobaczyłem cenę, pomyślałem sobie że jest to bardzo dobre narzędzie do fotografowania, ale z pewnością nie będzie to sprzęt który będzie wyznacznikiem statusu ;) Fotografuje się nim świetnie... ale nie ma modnego ostatnio stylu retro :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobiście to cenię ''trinavi'' bardziej niż to jak wyglądam z aparatem gdy fotografuję - dlatego retro to niekoniecznie jest to czego potrzebuję gdy fotografuję ....Myślę nad zamianą NEX-7 na A7r - bez filtra dolnoprzepustowego - ale to jeszcze nie teraz ... a6000 jest naprawdę rewolucyjny i na polską kieszeń ... Generalnie jak mnie zdenerwuje zmienianie obiektywów manualnych z adapterem, postanowiłem że kupię rx-10 ... to jest najfajniejsze body 2013-2014 :) te body dostajemy za free do obiektywu ... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. czy można odchylać lampę tak jak w nex6?

    OdpowiedzUsuń
  8. i jak z tym wizjerem, piszesz, że ok, ale w sieci dużo zarzutów, że mniejszy i mniejsza rozdzielczośc..to krok w tył...

    OdpowiedzUsuń
  9. Lampkę można odchylać tak samo.
    Co do wizjera, to całą masa negatywnych opinii bierze się stąd że prawie nikt nie miał w ręku tego aparatu. W moim przypadku było tal że najpierw zacząłem fotografować A6000 a później przeczytałem specyfikacje... byc może dlatego od razu zachwycił mnie ten wizjer bo nie wiedziałem ża ma mniej pikseli. Później nawet jak do jednego oka przyłożyłem NEX6 do drugiego A6000 to nie zmieniłem zdania. Wizjerem w A7000 fotografuje się znacznie przyjemniej niż w NEXie 6 czy 7...

    OdpowiedzUsuń
  10. ...drążąc temat wizjera....z pikselami to nie zawsze tak jest , że jak więcej to lepiej, więc tym się nie martwię, ale jak z wielkością, czy jest odczuwalnie mniejsza niż w poprzednikach? i jeszcze pozwolę sobie na pytanie z poza konkursu....czy można się spodziewać lampy makro (tej podwójnej rogatej) pod nową stopkę?

    OdpowiedzUsuń
  11. a najbardziej zastanawiająca jest cena tego aparatu...jako użytkownik i potencjalny nabywca myślę cena super :) ale z czego to może wynikać, że "nowy lepszy" aparat kosztuje tyle samo co nex6 i jest tańszy niż nex7 piszę o cenach w chwili pojawienia się a6000...

    OdpowiedzUsuń
  12. Przykładałem jednocześnie do obydwu oczu A6000 i NEX-6 i nie widać różnicy w wielkości.
    Co do ceny... cóż podzespoły elektroniczne tanieją... a korpus nie jest metalowy tak jak w NEXie 7.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ....pojawiają się w internecie zdjęcia testowe i nie wygląda to najlepiej....chyba nawet w porównaniu do nex 6..

    OdpowiedzUsuń
  14. jeżeli się myle to mnie popraw, a chciałbym sie mylić bo mam ochotę na ten aparat (jakby można do nexa 6 wgrać nowe menu to już bym sie nim cieszył) :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ... a tutaj link do pakietu moich zdjęć. co prawda egzemplarz jeszcze przedprodukcyjny ale mnie wystarczyło do wyrobienia sobie zdania :)

    OdpowiedzUsuń
  16. http://wylegala.blogspot.com/2014/02/a6000-fotki-na-wszystkich-iso.html

    OdpowiedzUsuń
  17. http://www.optyczne.pl/194.9-Test_aparatu-Sony_NEX-6_Podsumowanie.html
    http://www.optyczne.pl/6921-news-Sony_A6000_-_zdjęcia_przykładowe.html
    a to dwa linki do zdjęć a6000 i nex 6...czy mozesz spokojnie powiedzieć, że a6000 daję lepsze zdjęcia niż nex 6?

    OdpowiedzUsuń
  18. Znam portal Optyczne.
    Zaufaj swoim oczom, podałem linka na cały pakiet zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń