czwartek, 27 lutego 2014

...jeden poranek

W ostatni piątek planowałem się wreszcie wyspać.
Wieczorem zajechałem do Baranowa, uczestnicy pleneru spodziewani byli dopiero wieczorem...
Jednak o 6:30 za ścianą mojego hotelowego pokoju zagrał donośnie czyjś budzik.
Kiedy się obudziłem i wyjrzałem za okno zobaczyłem piękny poranek.
No cóż szybko się ubrałem, wziąłem w kieszeń obiektyw 10-18 mm,
na A6000 założyłem 55-210mm i wyszedłem...
Poniżej kilka ujęć zrobionych w krótkim czasie po tym jak wylazłem z łóżka :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz