Dzisiejszy tytuł jest wbrew pozorom dwuznaczny.
Bo i owszem wróciłem z Photokiny do domu, lecz zamieszczone zdjęcia będą pokazywały nie mój dom a symbol Kolonii, znaną wszystkim katedrę, po niemiecku Dom.
Nie mam dziś szczególnie zapału do pisania, podróż Kolonia - Monachium - Warszawa - Poznań zmęczyła mnie nieco. Więc zamiast więcej słów więcej zdjęć :)
Wszystkie zdjęcia zrobiłem aparatem NEX 6 z obiektywem E 10-18mm/4 bez statywu , czyli jak zwykle w biegu...
ps.oczy mim się kleją, dobranoc :)
Bo i owszem wróciłem z Photokiny do domu, lecz zamieszczone zdjęcia będą pokazywały nie mój dom a symbol Kolonii, znaną wszystkim katedrę, po niemiecku Dom.
Nie mam dziś szczególnie zapału do pisania, podróż Kolonia - Monachium - Warszawa - Poznań zmęczyła mnie nieco. Więc zamiast więcej słów więcej zdjęć :)
Wszystkie zdjęcia zrobiłem aparatem NEX 6 z obiektywem E 10-18mm/4 bez statywu , czyli jak zwykle w biegu...
ps.oczy mim się kleją, dobranoc :)
dwa lata trzeba było czekać na jakieś sensowne obiektywy...
OdpowiedzUsuńPamiątki kolonijne..... też mam. A może robione już a99?
OdpowiedzUsuńNa Kolonię wolałem zabrać NEXa6 bo właściwie w imię czego miałbym dźwigać takiego kloca ;)
OdpowiedzUsuń...a katedra to oczywiście żelazny punk programu, bo i piękna i sławna i "rzut beretką" od targów.