Ostatnia taka ciepła niedziela w tym roku.
Przynajmniej tak można podejrzewać.
Starsi ludzie grzeją się w ostatnich mocniejszych promieniach słońca w tym roku.
Jest sielsko i spokojnie...
...kiedyś też będę stary.
Scena nad bezimiennym stawem w Lasku Marcelińskim w Poznaniu.
Ballada Jaskra z Widźmina
Zapachniało powiewem jesieni
Z wiatrem zimnym uleciał słów sens
Tak być musi
Niczego nie mogą już znienić
Brylanty na końcach twych rzęs
Tam, gdzie mieszkasz już biało od śniegu
Szklą się lodem jeziora i błota
Tak być musi
Już zmienić nie może niczego
Zaczajona w twych oczach tęsknota
Wróci wiosna, deszcz spłynie na drogi
Ciepłem słońca serca się ogrzeją
Tak być musi,
Bo ciągle się tli w nas ogień
Wieczny ogień, który jest nadzieją
Przynajmniej tak można podejrzewać.
Starsi ludzie grzeją się w ostatnich mocniejszych promieniach słońca w tym roku.
Jest sielsko i spokojnie...
...kiedyś też będę stary.
Scena nad bezimiennym stawem w Lasku Marcelińskim w Poznaniu.
RX100, dziś.
ps....a jakoś tak mi się skojarzyło...Ballada Jaskra z Widźmina
Zapachniało powiewem jesieni
Z wiatrem zimnym uleciał słów sens
Tak być musi
Niczego nie mogą już znienić
Brylanty na końcach twych rzęs
Tam, gdzie mieszkasz już biało od śniegu
Szklą się lodem jeziora i błota
Tak być musi
Już zmienić nie może niczego
Zaczajona w twych oczach tęsknota
Wróci wiosna, deszcz spłynie na drogi
Ciepłem słońca serca się ogrzeją
Tak być musi,
Bo ciągle się tli w nas ogień
Wieczny ogień, który jest nadzieją