poniedziałek, 12 grudnia 2011

Mariusz

W dziewięćdziesiątym trzecim zacząłem pracować w sklepie fotograficznym w Poznaniu.
Poznałem tam Mariusza, przez jakiś czas pracowaliśmy razem.
Bardzo imponował mi swoja ogromną wiedzą na temat fotografii i sprzętu,
nauczyłem się od niego naprawdę bardzo dużo.
Często powtarzał, że „tylko najlepsze jest wystarczająco dobre”
Nie wiem, czy sam to wymyślił, czy gdzieś usłyszał, czy przeczytał.
Fakt, że to zdanie usłyszałem od niego bardzo dawno temu, a nadal doskonale je pamiętam.
W sumie to znaliśmy się raptem kilka lat, jakieś dziesięć lat temu Mariusz zmarł,
wskutek jakichś komplikacji po wypadku samochodowym.
Dzisiaj jedno z bardzo niewielu moich zdjęć, na których jest Mariusz.
Pojechaliśmy na warciańskie łęgi pofotografować sobie, ja ćwiczyłem pożyczoną Mamiyę RB67.
To była chyba połowa lat dziewięćdziesiątych.
Dzisiaj po Mariuszu mam bardzo mgliste wspomnienia, wdzięczną pamięć...
...i spory stos katalogów lustrzanek z lat osiemdziesiątych :)

Skan z odbitki 15x20

1 komentarz:

  1. Zdjęcie z historią.
    Nigdy nie wiesz czy osoba którą dziś utrwalisz na obrazie, zobaczysz czy rozmawiasz jutro jeszcze będzie.
    Życie jest zasadniczo bardzo kruche i ulotne.Wydaje się nam, że jesteśmy tacy potęzni, mądrzy, ujarzmiamy wiatr, energię, tworzymy, wznosimy wielkie miasta, patrzymy z podziwem na zabytki ze starożytności i myślimy jaki już wtedy człowiek był mądry i co potrafił stworzyć.
    Guzik prawda.
    Zdjęcie, pamiątki są uzupełnieniem takiego mglistego wspomnienia.
    Dlatego mówią żeby żyć tak, jak by ten dzień był ostatnim w twoim życiu.

    OdpowiedzUsuń