wtorek, 4 października 2011

Zdjęcie?

Chciałem zacząć jak zwykle:
„Dzisiejsze zdjęcie zrobiłem na, lub w …. półtora roku temu….”
No właśnie…
… tylko że to co widzicie nie jest zdjęciem.
Nie powstało też w komputerze.
Co ciekawsze poniższy obrazek powstał przy pomocy aparatu fotograficznego NEX5.
Więc dlaczego właściwie to nie jest zdjęcie?
Ponieważ jest to klatka wyjęta z filmiku który nakręciłem NEXem.
Nieco eksperymentalnie wyekstrahowałem jedną klatkę
i okazało się że jakość jest dość zaskakująca.
Okazało się że bez żadnych zabiegów z obróbką klatka wyjęta z filmu
nadaje się do wydrukowania odbitki, że o publikacji w Internecie nie wspomnę….
Tegoroczne modele kręcą jeszcze lepsze filmy, z jeszcze mniejszą kompresją,
i nie tylko z przeplotem ale i progresywnie….
Zaprawdę interesujące rzeczy dzieją się w technologii.


I jeszcze jedno zdjęcie zrobione "normalnie" :) z drugiej strony Checkpoint Charlie

2 komentarze:

  1. Czym jest film jak nie zbiorem wielu tysięcy czy milionów zdjęć? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale do niedawna jakość takich pojedynczych klatek w sprzęcie dostępnym za rozsądne pieniądze wołała o pomstę do nieba. Pamiętam cyfrowe Olympusy Camedia
    C1 i C2 z matrycą 1,3 i 2Mpix i mam jeszcze gdzieś z nich zdjęcia, nawet na dzisiejsze standardy nieźle się prezentują, a wówczas byłem zachwycony rezultatami. A teraz bach - stopklatka z filmu niewiele od nich odbiega!

    OdpowiedzUsuń