Właśnie jestem w Czarnkowie.
Dzisiaj poszedłem sobie na króciutki spacer z aparatem na ramieniu.
Miasteczko zmienia się i pięknieje.
Gdy w domu zacząłem oglądać zdjęcia pomyślałem że Czarnkowski deptak
jest bardzo, bardzo kolorowy.
Można znaleźć dość „odjechane” zestawienia kolorystyczne.
Nie wiem, może to jest odreagowanie na poprzednie kilkadziesiąt lat szarzyzny?
Lata osiemdziesiąte i początek dziewięćdziesiątych kojarzą mi się z beznadziejnością,
odrapanymi murami, szarością ulicy…
Dziś jestem na tyle rzadko w tym mieście że widzę więcej niż jego mieszkańcy.
Dziś Czarnków wygląda jakby był w zupełnie innym kraju niż dwadzieścia lat temu…
… no i w sumie to jest fakt, to jest zupełnie inny kraj.
W jednym z pierwszych postów znajdziecie czarno-biały Czarnków.
Dziś czas na kolor :)
Lekko przesadzony, dość intensywny ale prawie prawdziwy :)
Dzisiaj poszedłem sobie na króciutki spacer z aparatem na ramieniu.
Miasteczko zmienia się i pięknieje.
Gdy w domu zacząłem oglądać zdjęcia pomyślałem że Czarnkowski deptak
jest bardzo, bardzo kolorowy.
Można znaleźć dość „odjechane” zestawienia kolorystyczne.
Nie wiem, może to jest odreagowanie na poprzednie kilkadziesiąt lat szarzyzny?
Lata osiemdziesiąte i początek dziewięćdziesiątych kojarzą mi się z beznadziejnością,
odrapanymi murami, szarością ulicy…
Dziś jestem na tyle rzadko w tym mieście że widzę więcej niż jego mieszkańcy.
Dziś Czarnków wygląda jakby był w zupełnie innym kraju niż dwadzieścia lat temu…
… no i w sumie to jest fakt, to jest zupełnie inny kraj.
W jednym z pierwszych postów znajdziecie czarno-biały Czarnków.
Dziś czas na kolor :)
Lekko przesadzony, dość intensywny ale prawie prawdziwy :)
ps. jeszcze jedno :)
011011
011011