w celu złapania pionu psychicznego.
To był akurat bardzo,
bardzo trudny czas w moim życiu.
Chciałem jakiegoś katharsis,
mogło być nawet alkoholowe.
(to zwykle co jakiś czas pomaga :) )
Żeby przejść w sposób symboliczny
do kolejnego etapu życia...
...spaliłem gitarę.
Trochę chodziło o efekt psychologiczny, trochę chodziło o performens,
trochę chodziło o fascynację muzyką i ogniem.
Oczywiście miałem przy sobie aparat, więc mam kilka zdjęć
z tego spektaklu bez widzów.
Choć nie całkiem bez widzów.
Był Arek, ja, ogień, szum wiatru znad łąk,
trzask pękających strun,
basowy odgłos płomienia dudniącego w pudle rezonansowym
i uczucie ulgi. Choć jak się potem okazało tylko na chwilkę.
Miałem wrażenie że nawet Noc była zaskoczona tym co te świry wyprawiają.
Arek, musimy to kiedyś powtórzyć z większą ilośćią gitar!
Jak najbardziej! Jedna gitara już czeka! :)
OdpowiedzUsuńMówią płonie gitara płonie aż strach
OdpowiedzUsuńTrzeszczy wszystko dokoła ściany i dach gorąco, że hej
Pobiegnij tam ze mną szkoda czasu , bo
gitara płonie a w niej ludzie jacyś są,
Sołtys chyba już zwołał prawie pół wsi, pomagaj i ty.
Płonie gitara, alarm trwa, jesteśmy na dnie.
Dlaczego właśnie ja miałbym brać w dudy miech?
Tak mogą płonąć gitary każdego dnia...
Arku, no czadowa transkrypcja tekstu :)
OdpowiedzUsuńPamiętasz jak kiedyś uznalismy "Płonąca stodołę" NIemena za pierwszy polski utwór punkowy?? Fakt faktem piosenka jest czadowa. ....a tak btw skołowałem drugą gitarę do spalenia :)
U mnie dzieci również chętnie zaczynają naukę gry na gitarze i mam nadzieję, że polubią to robić. Ja również czytałam niedawno na stronie https://stalowemiasto.pl/artykuly/artykuly.php?mode=pokaz&id=50579 o tym w jaki sposób należy szukać dobrej gitary akustycznej.
OdpowiedzUsuń