Poniżej sklep Społem. Sklep jak sklep, ale ciekawostką jest to że neon się zachował, ma już chyba prawie pół wieku.
W pewnym sensie to zabytek, małej stabilizacji lat sześćdziesiątych :)
Zdjęcie strzelone bardzo w biegu, ale może jutro już neonu nie będzie...
społem bo sie przepracowołem - jak mawiał jeden poznaniak ;)
OdpowiedzUsuńPodobno ten neon jak się dziś dowiedziałem to już prawnie chroniony zabytek.
OdpowiedzUsuńDzięki Rafał za przypomnienie starych klimatów.
OdpowiedzUsuńPewnie w naszym kraju jest trochę więcej takich perełek. Do niedawna w Poznaniu mieliśmy bar Kalinka. Szkoda, że nie zdążyłem pstryknąć. Teraz już nie rozstaję się aparatem. Zawsze jakiś rezerwowy mam w samochodzie.
Wydaje mi się że czego byśmy nie mówili o Sztuce Fotografii, największa jej siłą, jest wartość dokumentalna. Zdjęcia Cartier-Bressona czy Cecila Beatona działają dzisiaj porażająco, nie tylko przez swą wartość artystyczną, ale przez to że ich zdjęcia są jak podróż przez ich epokę…
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA tu jeszcze jeden neon z Czarnkowa http://www.panoramio.com/photo/29353129
OdpowiedzUsuńwitam
OdpowiedzUsuńpamiętasz może przy jakiej ulicy ten Spożywczy?
neony-prl@wp.pl
Sikorskiego :)
OdpowiedzUsuń