Spędziłem kilka chwil w Czarnkowie,
to dla mnie jedno z najbardziej magicznych miast na świecie.
Tak wyglądało to miasteczko 11 lutego.
Noteć w tym roku ma piękne rozlewiska,
szkoda że nie mam czasu powłóczyć się po łąkach.
W ciągu ostatnich kilku lat miasto bardzo się zmieniło,
nie straciło jednak swojego charakteru.
Zawsze inspirująca do poszukiwania perspektywy i formy, ulica Geista.
Odkąd pamiętam próbowałem ją fotografować.
Wylot nowego "deptaka"
Spodobała mi się specyficzna perspektywa powietrzna,
dzięki dymom z kominów. Przypomniały mi się przedwojenne zdjęcia Lwowa fotografowanego przez Jana Bułhaka.
W końcu doszedłem do kościoła, znak czasu.
Tutaj szedłem do pierwszej komunii.
Prawie cały nowy Plac Wolności.
Mały eksperyment z panoramą i "rybim okiem"
Wszystkie zdjęcia wykonałem aparatem Sony NEX 5
to dla mnie jedno z najbardziej magicznych miast na świecie.
Tak wyglądało to miasteczko 11 lutego.
Noteć w tym roku ma piękne rozlewiska,
szkoda że nie mam czasu powłóczyć się po łąkach.
W ciągu ostatnich kilku lat miasto bardzo się zmieniło,
nie straciło jednak swojego charakteru.
Zawsze inspirująca do poszukiwania perspektywy i formy, ulica Geista.
Odkąd pamiętam próbowałem ją fotografować.
Wylot nowego "deptaka"
Spodobała mi się specyficzna perspektywa powietrzna,
dzięki dymom z kominów. Przypomniały mi się przedwojenne zdjęcia Lwowa fotografowanego przez Jana Bułhaka.
W końcu doszedłem do kościoła, znak czasu.
Tutaj szedłem do pierwszej komunii.
Prawie cały nowy Plac Wolności.
Mały eksperyment z panoramą i "rybim okiem"
Wszystkie zdjęcia wykonałem aparatem Sony NEX 5
Obiektywy:
- m39 - Jupiter 9, 85mm/2
- m39 - Jupiter 11, 135mm/4
- E16mm/2.8 + nasadka fish eye
No Pięknie...!)
OdpowiedzUsuńDzięki Arecki!
OdpowiedzUsuń:)