Czerwone i czarne.
Wbrew pozorom kolor na tym zdjęciu był modyfikowany tylko nieznacznie.
Tak wygląda wnętrze jednej z lokomotyw w słynnej Wolsztyńskiej Parowozowni.
Wspólną cechą niemal wszystkich zdjęć, które odłożyłem na Fotopawlacz jest fakt, że powstały po drodze, przy okazji podróży, głównie służbowych. Zawsze pod ręką mam mojego RX100, często równiez A7R i namiętnie notuje świat, który mija za oknami Warsa. Lubię: Podróże w Warsie - Fotografowanie - Muzykę - Ukulele -Święty spokój. Jestem: - Ciekawy świata, życia i ludzi, choć jestem bardzo już tym wszystkim zmęczony.
coraz mniej parowozów na chodzie w Wolsztynie, kolejny został wygaszony ... :(
OdpowiedzUsuńTo smutna nowina.
OdpowiedzUsuńMoże powinni podnieść ceny biletów?
Może są one zwyczajnie za tanie i nie starcza na utrzymanie?
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie Wolsztyna bez pary...