Od czasu do czasu lubię spróbować odlotowej perspektywy obiektywów „rybie oko”,
w zasadzie jest to niezłe ćwiczenie dla oka.
Pamiętam jak kilkanaście lat temu kupiłem rosyjski obiektyw
MC Zenitar 16mm/2.8 do mojego Pentaxa ME-Super.
Kupiłem go tuż przed urlopem i…
… przywiozłem niestety 90% zdjęć z tego obiektywu.
Fascynacja była pełna, wydawało mi się że,
wszystko jest ciekawe gdy patrzę przez taki obiektyw.
Tak naprawdę może z 10 zdjęć było fajnych, reszta do kitu.
Tak się zaczęła i skończyła moja fascynacja takimi obiektywami.
Od czasu do czasu zabawa z obiektywem „fish eye” jest fajna,
szczególnie gdy za cel weźmiemy architekturę.
Na poniższych zdjęciach uroczy obiekt w Świerklańcu o interesującej nazwie Pałac Kawalera.
Zdjęcia zrobiłem Sony A900 z firmową szesnastką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz