piątek, 1 kwietnia 2011

Ricohflex

Yoł, yoł :)
Przyszedł do mnie dziś mój najnowszy nabytek.
Aparat Ricohflex, stan zewnętrzny jest znakomity, niestety wymaga konserwacji, regulacji i smarowania migawki.
Myślę ze za jakiś czas zobaczycie tu wyniki działań nie tylko z Nexa czy Alphy, ale również z dwuokiego Ricoha. Konstrukcyjnie to bardzo ciekawy aparat o niektórych rozwiązaniach odmiennych niż w Rolleiach dwuobiektywowych.

NEXio + Jupiter 85mm/2 + pierścień pośredni


Wkrótce szerszy opis tej ciekawej konstrukcji…

5 komentarzy:

  1. Cieszę się że wyszperałem tego Ryśka na aukcji i że jesteś zadowolony z zakupu

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Miłoszu za namiary na tego Rysia :)
    Konserwacja, smarowanie i będzie śmigał aż miło!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja się czaiłem, czaiłem i w końcu padło na bronicę etrs.

    OdpowiedzUsuń
  4. ooo, czołem ghost!
    Witaj :)
    Miło mi że zajrzałeś.

    Mnie zawsze kręcił kwadrat.
    Przez wiele lat używałem Rolleiflexów.
    Zatęskniłem za patrzeniem na świat przez matówkę na której prawe i lewe jest na odwrót...
    Tak na prawdę to nadal bardzo chciałbym mieć Rolleia, ale na razie forsy starczyło mi na Ricoha.
    W związku z powyższym, wracając do tematu Bronici, wolałbym SQ :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zaglądam regularnie ;-)
    SQ fajniejsza nie da się ukryć, ale i kasa inna i większa ciut. patrzenie na matówkę z zamianą l-p mam i w etrs.

    OdpowiedzUsuń