czwartek, 15 listopada 2012

Kazimierz

Krótki spacer po Kazimierzu.
Wyprowadziłem  NEXa 6 na spacer.
No i nową trzydziestkę piątkę, jeden osiem.
Musze powiedzieć że w nocnych warunkach bardzo przyjemnie się tym fotografuje...

Poszedłem z nad Wisły, z hotelu Galaxy w kierunku Kazimierza, jak zobaczyłem Wawel zorientowałem się że źle skręciłem. Całe szczęście spotkałem cudzoziemca który nakierował mnie na właściwe drogi...
Generalnie widać że po sezonie jest, niedobitki kręcą się po tych ulicach.
Głównie anglojęzyczne...







3 komentarze:

  1. Podoba mi się sposób w jaki przedstawiasz swoje podróże, swoje spacery.
    Byłem przez 3 tygodnie w Krakowie na delegacji, m.in. szedłem na Kazimierz aby zrobić jakieś zdjęcia (mniej więcej wiedziałem jak chciałbym go pokazać) i ... nigdy nie wyciągnąłem aparatu. Jakoś nie potrafię dostrzec takich rzeczy, które Ty dostrzegasz. Niby zwykłe, coś co widać na co dzień a jednak gdy patrzę na Twoje zdjęcia to widzę, że nie potrafiłem tego dostrzec.
    Pora schować aparat do szafy :(.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Pora schować aparat do szafy :("

    Piotrek nie waż mi się pisać takich słów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kazimierz... Uwielbiam to miejsce... Ale ile razy idę tam i chcę robić zdjęcia, to kończy się na wędrówce z zadartą głową i wpatrywaniem w budynki, szukaniem śladów dawnych dni w postaci zatartych prawie w całości starych szyldów, zdobień na murach... Szukam takiej namacalnej historii i to samo mam w Poznaniu ale tu prawie nie ma takich miejsc jak Kazimierz... Kiedy pierwszy raz stanąłem na Szerokiej to oniemiałem... Prawie słyszałem odgłosy dzielnicy... Nawoływania sklepikarzy, turkot kół po bruki i stukot kopyt...

    OdpowiedzUsuń