piątek, 23 listopada 2012

Arcul de Triumf

Wpadłem niedawno na chwilkę do Bukaresztu.
Za każdym razem gdy jadę do Rumunii myślę o tym jak niewiele wiemy o sąsiednich krajach.
Trzy tygodnie temu byłem tam po raz trzeci. Moje wrażenia po raz kolejny były jak najbardziej pozytywne. Spotkałem fajnych ludzi, piłem fajne lokalne trunki.
Szkoliłem załogę niesamowitego sklepu. Żal że takiego nie ma w Polsce.
Wyobraźcie sobie fotograficzny sklep na powierzchni 1200 metrów kwadratowych.
Ze studiem, salą konferencyjna i kawiarnia.
Sklep w którym można od ręki kupić optyke do Leici, topowe szkła Canona, Sony, Nikona.
Do tego na półkach można znaleźć Zeissa Ikona, filmy od małego obrazka do 13x18...
Firma która prowadzi ten sklep wydaje znakomity miesięcznik...
Tak, Rumunia to fajny kraj, mam nadzieje że firma mnie tam wyśle jeszcze nie jeden raz :)



 Dom Wolnej Prasy


Arcul de Triumf

4 komentarze:

  1. Jak w Paryżu! Jak w Moskwie!? Jak w Bukareszcie????

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafny komentarz Miłosz. Różnica jest w znakomitej kuchni Bałkańskiej i jeszcze lepszych bałkańskich wyrobach spirytusowych. szczególnie tych domowych... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odnoszę nieodparte wrażenie, że pierwszy kadr aż się prosi by zrobić z niego jakiś naprawdę duży wydruk :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jędrzej, jestem tego samego zdania :)

    OdpowiedzUsuń