Wspólną cechą niemal wszystkich zdjęć, które odłożyłem na Fotopawlacz jest fakt, że powstały po drodze, przy okazji podróży, głównie służbowych. Zawsze pod ręką mam mojego RX100, często równiez A7R i namiętnie notuje świat, który mija za oknami Warsa. Lubię: Podróże w Warsie - Fotografowanie - Muzykę - Ukulele -Święty spokój. Jestem: - Ciekawy świata, życia i ludzi, choć jestem bardzo już tym wszystkim zmęczony.
piątek, 30 listopada 2012
...kanapki
Warszawa 30 listopada, godzina 7:06
Trzech Panów robi kanapki, które zostaną sprzedane w okolicznych biurach.
Dzięki tym ludziom żony pracowników biurowych nie muszą robić mężom kanapek do pracy.
Są to smaczne kanapki, wiem nie raz sam je pożerałem.
Tramwaje suną, ludzie śpieszą się do pracy, kanapki się robią, słońce wstaje.
Budzę się w hotelu.
Norma.
Trzech Panów robi kanapki, które zostaną sprzedane w okolicznych biurach.
Dzięki tym ludziom żony pracowników biurowych nie muszą robić mężom kanapek do pracy.
Są to smaczne kanapki, wiem nie raz sam je pożerałem.
Tramwaje suną, ludzie śpieszą się do pracy, kanapki się robią, słońce wstaje.
Budzę się w hotelu.
Norma.
NEX 6 + E50/1.8
Wyprowadziłem na spacer RX1
- Poproszę kebaba.
- tylko wie Pan, bez sosy czosnkowego.
- Tak szczerze mówiąc nie mogę jeść nic co ma mleko.
- Cyli jaki sos ma byc...
- No jakiś ostry, ale bez mleka czy śmietany
- Dobze to chiba mam taki
- To poproszę
- Cyli taki z jogyrtem moze byc???
- Niestety nie...
- Jakiś czerwony, ostry, chili, byle bez jogurtu.
- ...a pomidor może byc?
- Poproszę :)
- tylko wie Pan, bez sosy czosnkowego.
- Tak szczerze mówiąc nie mogę jeść nic co ma mleko.
- Cyli jaki sos ma byc...
- No jakiś ostry, ale bez mleka czy śmietany
- Dobze to chiba mam taki
- To poproszę
- Cyli taki z jogyrtem moze byc???
- Niestety nie...
- Jakiś czerwony, ostry, chili, byle bez jogurtu.
- ...a pomidor może byc?
- Poproszę :)
DSC-RX1
środa, 28 listopada 2012
JuniorX
Junior to jest taki facet co i zdjęcie zrobi, i "porapuje".
Mogę z nim pogadać i o fotografii i o muzyce.
Co więcej przez to ze dzieli nas ładnych parę lat to mam okazję poznać troszeczkę ten drugi,
znacznie młodszy punkt widzenia.
No i żałuję że nie nagrałem sytuacji gdy ja zasuwałem na ukulele a Junior do tego klecił rymy.
To było niezłe.
Dzięki młody za spotkanie.
ps. a jak spotkanie z Juniorem to nie może się obyć bez wspólnej fotografii w słynnym IBISowym oświetleniu :)
Mogę z nim pogadać i o fotografii i o muzyce.
Co więcej przez to ze dzieli nas ładnych parę lat to mam okazję poznać troszeczkę ten drugi,
znacznie młodszy punkt widzenia.
No i żałuję że nie nagrałem sytuacji gdy ja zasuwałem na ukulele a Junior do tego klecił rymy.
To było niezłe.
Dzięki młody za spotkanie.
ps. a jak spotkanie z Juniorem to nie może się obyć bez wspólnej fotografii w słynnym IBISowym oświetleniu :)
NEX6 + 16-50mm
poniedziałek, 26 listopada 2012
...z ostatniej chwili.
Przed chwilką wsiadłem do pociągu.
Chciałem się z Wami podzielić informacją że Poznański Główny rośnie jak na drożdżach.
Pogoda sprzyja budowie, zmierzamy do nowoczesnego dworca.
Jeszcze troszkę i zniknie ta naturalistyczna poezja dworcowego brudu...
:)
Chciałem się z Wami podzielić informacją że Poznański Główny rośnie jak na drożdżach.
Pogoda sprzyja budowie, zmierzamy do nowoczesnego dworca.
Jeszcze troszkę i zniknie ta naturalistyczna poezja dworcowego brudu...
:)
NEX 6 + 16-50
ps. ... a słońce szaleje jakby chciało powiedzieć głowa do góry!!!
Wiosna Panie Sierżancie...
Wiosna Panie Sierżancie...
piątek, 23 listopada 2012
Arcul de Triumf
Wpadłem niedawno na chwilkę do Bukaresztu.
Za każdym razem gdy jadę do Rumunii myślę o tym jak niewiele wiemy o sąsiednich krajach.
Trzy tygodnie temu byłem tam po raz trzeci. Moje wrażenia po raz kolejny były jak najbardziej pozytywne. Spotkałem fajnych ludzi, piłem fajne lokalne trunki.
Szkoliłem załogę niesamowitego sklepu. Żal że takiego nie ma w Polsce.
Wyobraźcie sobie fotograficzny sklep na powierzchni 1200 metrów kwadratowych.
Ze studiem, salą konferencyjna i kawiarnia.
Sklep w którym można od ręki kupić optyke do Leici, topowe szkła Canona, Sony, Nikona.
Do tego na półkach można znaleźć Zeissa Ikona, filmy od małego obrazka do 13x18...
Firma która prowadzi ten sklep wydaje znakomity miesięcznik...
Tak, Rumunia to fajny kraj, mam nadzieje że firma mnie tam wyśle jeszcze nie jeden raz :)
Za każdym razem gdy jadę do Rumunii myślę o tym jak niewiele wiemy o sąsiednich krajach.
Trzy tygodnie temu byłem tam po raz trzeci. Moje wrażenia po raz kolejny były jak najbardziej pozytywne. Spotkałem fajnych ludzi, piłem fajne lokalne trunki.
Szkoliłem załogę niesamowitego sklepu. Żal że takiego nie ma w Polsce.
Wyobraźcie sobie fotograficzny sklep na powierzchni 1200 metrów kwadratowych.
Ze studiem, salą konferencyjna i kawiarnia.
Sklep w którym można od ręki kupić optyke do Leici, topowe szkła Canona, Sony, Nikona.
Do tego na półkach można znaleźć Zeissa Ikona, filmy od małego obrazka do 13x18...
Firma która prowadzi ten sklep wydaje znakomity miesięcznik...
Tak, Rumunia to fajny kraj, mam nadzieje że firma mnie tam wyśle jeszcze nie jeden raz :)
Dom Wolnej Prasy
Arcul de Triumf
wtorek, 20 listopada 2012
niedziela, 18 listopada 2012
Wystarczy światło latarni.
Dziś zdjęcie które powstało przy okazji realizacji filmiku na stronę Sony.
Poszliśmy z ekipa na Warszawską starówkę, szukać fajnego światła.
Chciałem pokazać że fajne zdjęcia można zrobić nawet przy świetle ulicznych latarni.
Użyłem niewielkiej blendy żeby doświetlić twarz, za plecami latarnia.
Niestety po raz kolejny nie pamiętam jak ta dziewczyna miała na imię...
Poszliśmy z ekipa na Warszawską starówkę, szukać fajnego światła.
Chciałem pokazać że fajne zdjęcia można zrobić nawet przy świetle ulicznych latarni.
Użyłem niewielkiej blendy żeby doświetlić twarz, za plecami latarnia.
Niestety po raz kolejny nie pamiętam jak ta dziewczyna miała na imię...
A55 + 35/1,8 ( zdjęcie troszkę wykadrowane)
piątek, 16 listopada 2012
Parkowy zegar
RX100 nie przestaje mnie zadziwiać.
Niby już wiem że jakość jest świetna, drukowałem z niego zdjęcia w formacie 60x90cm.
Za każdym razem jak oglądam fotki z tego aparatu przekonuję się
że to zupełnie inna liga niż "normalne" kompakty.
Wcześniej nie podejrzewałem nawet że zwiększenie rozmiaru matrycy w kompakcie
o 2 - 3 x może przynieść aż taką poprawę jakości. :)
Niby już wiem że jakość jest świetna, drukowałem z niego zdjęcia w formacie 60x90cm.
Za każdym razem jak oglądam fotki z tego aparatu przekonuję się
że to zupełnie inna liga niż "normalne" kompakty.
Wcześniej nie podejrzewałem nawet że zwiększenie rozmiaru matrycy w kompakcie
o 2 - 3 x może przynieść aż taką poprawę jakości. :)
Bukareszt, DSC RX100
Fragment powyższego zdjęcia.
Świetna ostrość i oddanie detali.
Świetna ostrość i oddanie detali.
czwartek, 15 listopada 2012
Kraków Główny. Z dziś.
Kraków Główny, peron piąty.
Mgła się rozwiewała, słońce przez nią się przebiło.
Się stało na peronie i wypatrywało kadru.
Się miało jeszcze pół godziny do odjazdu.
Się wtedy lekko marzło i się zamyśliło...
Czy to dobrze że mam rękawiczki bez palców??
A teraz po zjedzeniu schabowego w barze, miło się pruje po szynach.
Słonko świeci, miejsce siedzące jest.
Nieco lżej na duszy jest.
Mgła się rozwiewała, słońce przez nią się przebiło.
Się stało na peronie i wypatrywało kadru.
Się miało jeszcze pół godziny do odjazdu.
Się wtedy lekko marzło i się zamyśliło...
Czy to dobrze że mam rękawiczki bez palców??
A teraz po zjedzeniu schabowego w barze, miło się pruje po szynach.
Słonko świeci, miejsce siedzące jest.
Nieco lżej na duszy jest.
NEX 6 + E35/1.8
Kazimierz
Krótki spacer po Kazimierzu.
Wyprowadziłem NEXa 6 na spacer.
No i nową trzydziestkę piątkę, jeden osiem.
Musze powiedzieć że w nocnych warunkach bardzo przyjemnie się tym fotografuje...
Poszedłem z nad Wisły, z hotelu Galaxy w kierunku Kazimierza, jak zobaczyłem Wawel zorientowałem się że źle skręciłem. Całe szczęście spotkałem cudzoziemca który nakierował mnie na właściwe drogi...
Generalnie widać że po sezonie jest, niedobitki kręcą się po tych ulicach.
Głównie anglojęzyczne...
Wyprowadziłem NEXa 6 na spacer.
No i nową trzydziestkę piątkę, jeden osiem.
Musze powiedzieć że w nocnych warunkach bardzo przyjemnie się tym fotografuje...
Poszedłem z nad Wisły, z hotelu Galaxy w kierunku Kazimierza, jak zobaczyłem Wawel zorientowałem się że źle skręciłem. Całe szczęście spotkałem cudzoziemca który nakierował mnie na właściwe drogi...
Generalnie widać że po sezonie jest, niedobitki kręcą się po tych ulicach.
Głównie anglojęzyczne...
wtorek, 13 listopada 2012
poniedziałek, 12 listopada 2012
Ikar
Wczoraj upadł Ikar.
24 lata, dużo za mało by zgorzknieć, by stracić siłę szczerego uśmiechu.
Z pewnością wszyscy zapamiętają go z szeeerokim uśmiechem :)
Teraz będzie się pętał z aparatem po cudnych manowcach,
będzie fotografował najpiękniejsze niebieskie krajobrazy...
Koniec świata zdarza się co dzień, Ikar wpadł do morza, lecz życie toczy się dalej.
Toczy się dalej.
My mamy pamiętać.
To wszystko.
24 lata, dużo za mało by zgorzknieć, by stracić siłę szczerego uśmiechu.
Z pewnością wszyscy zapamiętają go z szeeerokim uśmiechem :)
Teraz będzie się pętał z aparatem po cudnych manowcach,
będzie fotografował najpiękniejsze niebieskie krajobrazy...
Koniec świata zdarza się co dzień, Ikar wpadł do morza, lecz życie toczy się dalej.
Toczy się dalej.
My mamy pamiętać.
To wszystko.
Pieter Bruegel
sobota, 10 listopada 2012
Jadąc...samolotem
Znalazłem dziś (choć wcale nie szukałem) Foto Kurier nr. 12/92
Czyli niemal równo dwudziestoletni...
...a w nim artykuł "Droga w przyszłość" w którym wypowiadają się przedstawiciele czołowych firm
na temat przyszłości techniki fotograficznej.
Pan z Nikona mówi:
"Nowoczesne bajery elektroniczne sprawiły ze fotografia przestałą być sztuką
tylko dla wtajemniczonych. Obecne aparaty są tak nimi nafaszerowane
że gwarantują wszystkim robienie poprawnego zdjęcia"
Przedstawiciel Minolty:
Prawdopodobnie technologia osiągnęła 150% tego czego konsument potrzebuje
i co jest w stanie pojąć. Teraz zadaniem producentów będzie ubranie wybranych
przez siebie usprawnień technicznych w jak najatrakcyjniejszą formę.
Może nawet doczekamy się elektronicznego wizjera barwnego
i możliwości manipulowania obrazem ?"
Olympus:
"Przemysł fotograficzny stoi w obliczu dylematu.
Rozwiązania stosowane w lustrzankach są obecnie tak wspaniałe
a ich wartość w stosunku do ceny tak wysoka jak nigdy przedtem, a jednak sprzedaż lustrzanek spada."
Myślę że po dwudziestu latach te słowa czyta się z jeszcze większą ciekawością niż w dziewięćdziesiątym drugim.
Wielu ludzi zdaje sobie sprawę że już od dawna aparaty mają wszystko czego potrzeba, jednak fora dyskusyjne są zalane niezadowoleniem z tego co oferują współczesne lustrzanki.
Obecnie pod względem jakości i funkcji każda lustrzanka przewyższa to co można było osiągnąć na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Narzekaniom jednak nie ma końca...
Kiedyś marzyłem o sprzęcie z jasną optyką i o super filmach rzędu ISO1600, dziś to mam i naprawdę nie widzę powodów by narzekać na sprzęt. Mogę narzekać na brak pomysłów, na to że czasami przegapiam jakiś motyw, sytuację. Na to że nie mam dość odwagi by w niektórych momentach po prostu wyjąć aparat... Nie mogę jednak narzekać na sprzęt. Serio.
Dziś po raz kolejny zdjęcie z kompaktu.
Wykonane w trudnych warunkach. Samolot jechał, odblask w szybie, światło wprost w obiektyw, noc...
Lotnisko w Düsseldorfie...
RX100 daje radę, no i jest "pod ręką" :)
Czyli niemal równo dwudziestoletni...
...a w nim artykuł "Droga w przyszłość" w którym wypowiadają się przedstawiciele czołowych firm
na temat przyszłości techniki fotograficznej.
Pan z Nikona mówi:
"Nowoczesne bajery elektroniczne sprawiły ze fotografia przestałą być sztuką
tylko dla wtajemniczonych. Obecne aparaty są tak nimi nafaszerowane
że gwarantują wszystkim robienie poprawnego zdjęcia"
Przedstawiciel Minolty:
Prawdopodobnie technologia osiągnęła 150% tego czego konsument potrzebuje
i co jest w stanie pojąć. Teraz zadaniem producentów będzie ubranie wybranych
przez siebie usprawnień technicznych w jak najatrakcyjniejszą formę.
Może nawet doczekamy się elektronicznego wizjera barwnego
i możliwości manipulowania obrazem ?"
Olympus:
"Przemysł fotograficzny stoi w obliczu dylematu.
Rozwiązania stosowane w lustrzankach są obecnie tak wspaniałe
a ich wartość w stosunku do ceny tak wysoka jak nigdy przedtem, a jednak sprzedaż lustrzanek spada."
Myślę że po dwudziestu latach te słowa czyta się z jeszcze większą ciekawością niż w dziewięćdziesiątym drugim.
Wielu ludzi zdaje sobie sprawę że już od dawna aparaty mają wszystko czego potrzeba, jednak fora dyskusyjne są zalane niezadowoleniem z tego co oferują współczesne lustrzanki.
Obecnie pod względem jakości i funkcji każda lustrzanka przewyższa to co można było osiągnąć na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Narzekaniom jednak nie ma końca...
Kiedyś marzyłem o sprzęcie z jasną optyką i o super filmach rzędu ISO1600, dziś to mam i naprawdę nie widzę powodów by narzekać na sprzęt. Mogę narzekać na brak pomysłów, na to że czasami przegapiam jakiś motyw, sytuację. Na to że nie mam dość odwagi by w niektórych momentach po prostu wyjąć aparat... Nie mogę jednak narzekać na sprzęt. Serio.
Dziś po raz kolejny zdjęcie z kompaktu.
Wykonane w trudnych warunkach. Samolot jechał, odblask w szybie, światło wprost w obiektyw, noc...
Lotnisko w Düsseldorfie...
RX100 daje radę, no i jest "pod ręką" :)
RX100 + CRJ900 ;)
czwartek, 8 listopada 2012
środa, 7 listopada 2012
wtorek, 6 listopada 2012
poniedziałek, 5 listopada 2012
niedziela, 4 listopada 2012
Nie pamiętam jej imienia.
Przez najbliższe kilka dni nie będę miał raczej czasu na aktualizacje.
Mam nadzieję ze kilka fot uda mi się w tym czasie zrobić.
Krótko mówiąc jutro śmigam do Wawy a stamtąd do Bukaresztu.
W środę wracam.
Więc w związku z tym że mogę nie mieć czasu na aktualizacje do czwartku dzisiaj jeszcze jeden post
Nie pamiętam kiedy dokładnie zrobione, pewnie jakiś dziewięćdziesiąty siódmy?
Nie pamiętam jak ta urocza dziewczyna miała na imię.
Pamiętam natomiast że wtedy miałem Canona A1 :)
Krótko mówiąc znowu sentymentalna podróż w czasie.
Mam nadzieję ze kilka fot uda mi się w tym czasie zrobić.
Krótko mówiąc jutro śmigam do Wawy a stamtąd do Bukaresztu.
W środę wracam.
Więc w związku z tym że mogę nie mieć czasu na aktualizacje do czwartku dzisiaj jeszcze jeden post
Nie pamiętam kiedy dokładnie zrobione, pewnie jakiś dziewięćdziesiąty siódmy?
Nie pamiętam jak ta urocza dziewczyna miała na imię.
Pamiętam natomiast że wtedy miałem Canona A1 :)
Krótko mówiąc znowu sentymentalna podróż w czasie.
Wykopalisko
Dzisiaj, zupełnie przypadkiem trafiłem na moją starą książeczkę harcerską.
Ileż wspomnień się obudziło, twarzy, sytuacji, miejsc...
Moja przygoda z harcerstwem zaczęła się właściwie, na dobre, w bardzo ciekawym momencie historii.
Gdzieś między osiemdziesiątym ósmym a dziewięćdziesiątym drugim.
Niemal w każdy weekend gdzieś się wyjeżdżało. Jakieś zloty, rajdy...
I wcale nie chodziło w tym wszystkim o politykę,
zupełnie nie przeszkadzało mi że oficjalnie byłem członkiem "reżimowej" organizacji.
Zresztą dziś zobaczyłem jaką modyfikację wprowadziliśmy do naszych książeczek.
Tę poprawka w przyrzeczeniu naniosłem chyba gdzieś koło 89...
Nie wiem czy miałem wtedy jakąś konkretną świadomość polityczną, ale nigdy nie zapomnę jak na jednym z rajdów kolega z Piły śpiewał "Szanty i Anty"
W zasadzie głównie antykomunistyczne piosenki... Nagle ktoś wpadł do naszego domku i powiedział:
- ok chłopaki, ale troszkę ciszej... :)
Wspominam o tym wszystkim bo w książeczce znalazłem pierwszą wzmiankę o mich fotograficznych zainteresowaniach :) Mogę rzecz że mam to w kwitach od osiemdziesiątego dziewiątego :):):)
Wybaczcie mi taki mały sentymentalny skok w bok od fotografii, choć nie całkiem, bo zdjęcie jest na pierwszej stronie książeczki :)
Pozdrowienia dla byłych harcerzy :)
ps. Serdeczne pozdrowienia dla Arka, zagląda tu z pewnością (są wpisy) mało kto wie natomiast że to mój ostatni drużynowy. Ja zresztą byłem jego przybocznym :)
ps2. Zapomniałem dopisać jak nazywała się nasza drużyna: 3Czarnkowska Drużyna Harcerzy Starszych "Zciapciani"
:):):)
Ileż wspomnień się obudziło, twarzy, sytuacji, miejsc...
Moja przygoda z harcerstwem zaczęła się właściwie, na dobre, w bardzo ciekawym momencie historii.
Gdzieś między osiemdziesiątym ósmym a dziewięćdziesiątym drugim.
Niemal w każdy weekend gdzieś się wyjeżdżało. Jakieś zloty, rajdy...
I wcale nie chodziło w tym wszystkim o politykę,
zupełnie nie przeszkadzało mi że oficjalnie byłem członkiem "reżimowej" organizacji.
Zresztą dziś zobaczyłem jaką modyfikację wprowadziliśmy do naszych książeczek.
Tę poprawka w przyrzeczeniu naniosłem chyba gdzieś koło 89...
Nie wiem czy miałem wtedy jakąś konkretną świadomość polityczną, ale nigdy nie zapomnę jak na jednym z rajdów kolega z Piły śpiewał "Szanty i Anty"
W zasadzie głównie antykomunistyczne piosenki... Nagle ktoś wpadł do naszego domku i powiedział:
- ok chłopaki, ale troszkę ciszej... :)
Wspominam o tym wszystkim bo w książeczce znalazłem pierwszą wzmiankę o mich fotograficznych zainteresowaniach :) Mogę rzecz że mam to w kwitach od osiemdziesiątego dziewiątego :):):)
Wybaczcie mi taki mały sentymentalny skok w bok od fotografii, choć nie całkiem, bo zdjęcie jest na pierwszej stronie książeczki :)
Pozdrowienia dla byłych harcerzy :)
ps. Serdeczne pozdrowienia dla Arka, zagląda tu z pewnością (są wpisy) mało kto wie natomiast że to mój ostatni drużynowy. Ja zresztą byłem jego przybocznym :)
ps2. Zapomniałem dopisać jak nazywała się nasza drużyna: 3Czarnkowska Drużyna Harcerzy Starszych "Zciapciani"
:):):)
Fala Orientu
Cztery lata temu pojechałem z rodziną ...
...nad morze, nasze morze, do miejscowości o dźwięcznej nazwie Sianożęty, obok Ustronia Morskiego.
Zupełnie przypadkiem trafiliśmy tam na festiwal pod hasłem "Fala Orientu"
Tylko chwilę przyglądałem się temu co działo się na scenie, to było coś niezwykłego,
w tych chłodnych i nieco siermiężnych realiach naszego wybrzeża...:)
Bez tych kilku słów wstępu moglibyście jeszcze pomyśleć że rzuciło mnie gdzieś na wschód. :)
...nad morze, nasze morze, do miejscowości o dźwięcznej nazwie Sianożęty, obok Ustronia Morskiego.
Zupełnie przypadkiem trafiliśmy tam na festiwal pod hasłem "Fala Orientu"
Tylko chwilę przyglądałem się temu co działo się na scenie, to było coś niezwykłego,
w tych chłodnych i nieco siermiężnych realiach naszego wybrzeża...:)
Bez tych kilku słów wstępu moglibyście jeszcze pomyśleć że rzuciło mnie gdzieś na wschód. :)
A350 + 55-210mm
sobota, 3 listopada 2012
piątek, 2 listopada 2012
czwartek, 1 listopada 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)