wtorek, 21 sierpnia 2012

Kot się spakował...

Właśnie się pakuję ( to dla mnie dość standardowa czynność)
Nadchodzące sześć dni będzie dla mnie bardzo intensywne.
Jutro (prawie dziś) droga do Warszawy we czwartek do Bukaresztu, potem do Sibiu, potem do Bran, potem do Sibiu, potem do Bukaresztu, potem do Warszawy, potem do Sulejowa, potem do Poznania...
Krótko mówiąc we wtorek wieczorem powinienem być znowu w domu.
Tymczasem...
Tymczasem kot się sam spakował, chyba jedzie ze mną :)?

RX100 oczywiście, ISO 2000:)



ps. ...a tak wyglądał przed zapakowaniem do pełna :)


3 komentarze:

  1. Piękne, widzę, że nie podróżujesz sam :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Piotruso, przede wszystkim dziękuję za regularne wizyty, to mnie pokrzepia że to blogowanie ma sens... Przy najbliższej okazji stawiam piwo, albo coś mocniejszego..:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki towarzysz podróży to fajna sprawa :-)

    OdpowiedzUsuń