wtorek, 21 sierpnia 2012

Eriks sto

Minęło półtora miesiąca odkąd mam w użytkowaniu RX100.
Trzy słowa podsumowania:
Po pierwsze muszę powiedzieć że mój entuzjazm neofity dla tego aparatu wcale nie zmalał.
Początkowo to była głównie ciekawość, a teraz jest to pewność że to dobry sprzęt.
Przedwczorajszy wieczór spędzony na balkonie :)
AWB, ISO 3200, zdjęcie z ręki...

  • Przede wszystkim jakość zdjęć.
    Edytując zdjęcia z tego aparatu nie ma się wrażenia że są foty pochodzą z kompaktu.
    Jakoś chyba z lenistwa nie chce mi się obrabiać RAWów więc głównie edytuję jotpegi.
    To co mnie również zaskoczyło to fakt że ze wszystkich aparatów cyfrowych jakimi miałem  okazję dłużej fotografować w tym najlepiej działa automatyczny balans bieli.
    Kolory z tego aparatu są ładne, nawet jak się robi zdjęcia przy świeczkach...
    Poziom szumów jest  bardzo niski i bez problemu można pokusić się o ISO 3200...
    Nie próbujcie tego robić z innymi kompaktami...
    Oczywiście, elektronika to jedno, ale RX100 nie byłby taki fajny gdyby nie obiektyw.
    Rozkłada na łopatki standardowe, kitowe zoomy od lustrzanek entry level...
 
  • Jakość wykonania - znakomita.
    Aparat jest mały ale po wzięciu do ręki od razu czuć że to nie zabawka.
    Wszystko jest spasowane jak należy, jedyny mały minus za to że przedni pierścień powinien być umieszczony nieco wyżej. Po zamocowaniu na statywie trze lekko o płytkę na głowicy.
  • Świetna jakość filmów, możliwość ręcznej regulacji wszystkich parametrów - bezcenne :)
    Wysokie ISO (do 3200) duża jasność obiektywu, mozliwość użycia długich czasów naświetlania...świetna rzecz, jeżeli ktoś lubi eksperymenty. Do tego dobrze działająca stabilizacja.
  • Niewidzialność... na człowieka z kompaktem nikt nie zwraca uwagi :)

Minusy? Po 7 tygodniach fotografowania znalazłem niewiele. Jak dla mnie to jak na razie dwie rzeczy
  • brak możliwości wyzwalania migawki przez pilota, szczególnie chodzi o czas B!
  • brak GPSu
  • no i...stosunkowo wysoka cena
 Przedwczoraj, coś koło północy, ustawiłem z ciekawości nietypową (bo wysoką)  czułość ISO
...aż 3200, do tego 30s ...i okazuje się że można prześwietlić zdjęcie nocne... i to bardzo.
Tak czy inaczej wolałbym jednak mieć możliwość użycia pilota, czasu B i ISO80...

..........................................................................................................................................................
Krótko mówiąc jak kogoś stać, i potrafi docenić tego typu konstrukcję to zdecydowanie polecam...
Aparat można mieć zawsze przy sobie, nie przeszkadza w zdjęciach :)
Zresztą zobaczcie że na Pawlaczu, od półtora miesiąca, jakieś 95% zdjęć zostało wykonanych RX100 :)



3 komentarze:

  1. Po Twoich spostrzeżeniach coraz bardziej chcę mieć eriksa, chyba nawet nie będę czekał na spadek ceny :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. :)
    Pamiętaj tylko że to moje subiektywne oceny, i kwestia ceny mnie nie dotyczy...
    Mam tera idealny jak dla mnie zestaw: NEX7 plus parę szkiełek + RX100.
    Ostatnio częściej używam eriksa :)
    Chwilowo tak mam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Rafał za krótki spostrzeżenia :)

    Czy wrócisz do takich kloców + worek kg szkieł ( A77 czy FF ) ? Czy w pełni dla b. zaawansowanego fotoamatora używanie czy nexów or rxów w zupełności wystarczy ? Myślałem nad kupnem FF (d700 / 5Dm2) ale jak czytam,że sporo userów posiadających te kobyły kupiło jakiegoś bezlusterkowca i częściej go używają jak FF to dałem sobie spokój :) FF mają jedynie do pracy(20 %) a 80 % to albo m4/3 lub jakiś nex. Dzięki za odp. :)

    OdpowiedzUsuń