środa, 16 listopada 2011

Ze starych zapisków...c.d.

2005
Zapiski z jazdy pociągiem.

Ilustracją do tego tekstu jest widok z okna pociągu relacji Poznań - Warszawa
który zobaczyłem 
 w zeszłym tygodniu i zatrzymałem sobie na pamiątkę.
Skrzynką do łapania obrazów zwaną aparatem.





Moje myśli zapieprzają...
Nie wiem dokąd, nie wiem skąd

Patrze na twarze ludzi w przedziale
Jakiś Pan narzekający na zmianę rozkładu jazdy
Jakaś Pani czyta tanią gazetę dla kobiet
Przede mną siedzi ładna studentka, czyta tanią książkę dla kobiet za 9.99
(duży napis z ceną na okładce)
Obok niej siedzi jakaś dziewczyna, a może kobieta?
Raczej kobieta...
Trudno stwierdzić 28 – 30 – 35?

Moje myśli zwolniły, prawie zasypiam
Mam nastrój na pograniczu rezygnacji, przygnębienia, paniki, walki, nieprzysiadalności.

Wychodzę z pociągu...
...nareszcie.
Idę w kierunku napisu „TU WOLNO PALIĆ”
Zapalam cygaretkę którą kupiłem bo rzucam palenie.
Patrzę idzie ta „ 28 – 30 – 35”
Uśmiecha się.

Pytam
- przesiadka?
- nie, czekam na transport, tu wolno palić, uwielbiam takie tablice..
- wiesz rzucam palenie dlatego palę tę cygaretkę
- ja nigdy nie rzucę
- mnie poprosił mój trzy i pół letni syn...
- mnie mój 16 letni też... kilka razy, ale bez skutku
... raczej jednak 40 pomyślałem...
- muszę sprawdzić o której ONA przyjeżdża – powiedziałem
- cześć – uśmiechnęła się
- cześć – odpowiedziałem na uśmiech.



1 komentarz:

  1. Rafale, Twój nad wyraz dowcipny post uświadomił mi skąd u mnie tak wielka słabość do obiektywów szerokokątnych ...
    Uwierz mi, na teleobiektyw nawet nie spojrzę ;)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń