2005
Zapiski z jazdy pociągiem.
Ilustracją do tego tekstu jest widok z okna pociągu relacji Poznań - Warszawa
który zobaczyłem w zeszłym tygodniu i zatrzymałem sobie na pamiątkę.
Skrzynką do łapania obrazów zwaną aparatem.
Zapiski z jazdy pociągiem.
Ilustracją do tego tekstu jest widok z okna pociągu relacji Poznań - Warszawa
który zobaczyłem w zeszłym tygodniu i zatrzymałem sobie na pamiątkę.
Skrzynką do łapania obrazów zwaną aparatem.
Moje myśli zapieprzają...
Nie wiem dokąd, nie wiem skąd Patrze na twarze ludzi w przedziale Jakiś Pan narzekający na zmianę rozkładu jazdy Jakaś Pani czyta tanią gazetę dla kobiet Przede mną siedzi ładna studentka, czyta tanią książkę dla kobiet za 9.99 (duży napis z ceną na okładce) Obok niej siedzi jakaś dziewczyna, a może kobieta? Raczej kobieta... Trudno stwierdzić 28 – 30 – 35? Moje myśli zwolniły, prawie zasypiam Mam nastrój na pograniczu rezygnacji, przygnębienia, paniki, walki, nieprzysiadalności. Wychodzę z pociągu... ...nareszcie. Idę w kierunku napisu „TU WOLNO PALIĆ” Zapalam cygaretkę którą kupiłem bo rzucam palenie. Patrzę idzie ta „ 28 – 30 – 35” Uśmiecha się.
Pytam
- przesiadka? - nie, czekam na transport, tu wolno palić, uwielbiam takie tablice.. - wiesz rzucam palenie dlatego palę tę cygaretkę - ja nigdy nie rzucę - mnie poprosił mój trzy i pół letni syn... - mnie mój 16 letni też... kilka razy, ale bez skutku ... raczej jednak 40 pomyślałem... - muszę sprawdzić o której ONA przyjeżdża – powiedziałem - cześć – uśmiechnęła się - cześć – odpowiedziałem na uśmiech. |
Rafale, Twój nad wyraz dowcipny post uświadomił mi skąd u mnie tak wielka słabość do obiektywów szerokokątnych ...
OdpowiedzUsuńUwierz mi, na teleobiektyw nawet nie spojrzę ;)) pozdrawiam