poniedziałek, 11 marca 2013

Przed siebie

No więc dopiero co w sobotę wróciłem, a już czas wyjeżdżać.
Wiosna zrobiła tylko marną podpuchę, mijam teraz cudownie zaśnieżone lasy.
Chciało by się wyskoczyć z pociągu i brnąć troszkę po tych cudnych manowcach.
Szukać tropów, potem rozpalić ognisko, usmażyć kiełbasę, wypić parę łyków jakiejś kolorowej...
...i iść dalej. Przed siebie.

Póki co wagon barowy, musi starczyć.
NEX7 + 10-18/4

4 komentarze: