Wyjechałem z domu wiosną, wracam zimą...
Właśnie w tej chwili pociąg mknie przez niezmierzoną biel, po prawej i lewej zadymka spod kół.
W Warsie jak zwykle gościnnie choć pustawo nieco jest,
może to z powodu tej barbarzyńskiej wczesno-porannej, krótko po świtaniu godziny?
Melancholijnie jest.
Nastrój chyba się trochę udzielił Panu który usmażył mi pyszną jajecznicę...
(wiem, wiem, nie powinienem jeść jajek, ale trudno, szlus, zjadłem i pyszne to było)
A teraz się siedzi, się pisze, się pije herbatę...
i kierunek jazdy słuszny "nach Poznan"
...jak mawiają za Odrą
Właśnie w tej chwili pociąg mknie przez niezmierzoną biel, po prawej i lewej zadymka spod kół.
W Warsie jak zwykle gościnnie choć pustawo nieco jest,
może to z powodu tej barbarzyńskiej wczesno-porannej, krótko po świtaniu godziny?
Melancholijnie jest.
Nastrój chyba się trochę udzielił Panu który usmażył mi pyszną jajecznicę...
(wiem, wiem, nie powinienem jeść jajek, ale trudno, szlus, zjadłem i pyszne to było)
A teraz się siedzi, się pisze, się pije herbatę...
i kierunek jazdy słuszny "nach Poznan"
...jak mawiają za Odrą
NEX 6 + 35/1.8
Ale czemu zaraz nie jeść jajek? A zima idzie tak sroga że strach. Te wszystkie pąki na drzewach i krzewach to falstart, wszystko obmarznie przy -12°C Była przedwczesna wiosna, teraz sięgnie nas zemsta Marzanny...
OdpowiedzUsuńWiesz mi Miłosz...z tymi jajkami to mam od jakiegoś czasu problem pod tytułem alergia...
OdpowiedzUsuń