Lubię taką swoistą melancholię, miejsc letniego wypoczynku, poza sezonem.
Szczególnie ośrodki pamiętające wczasy, gdy klasa robotnicza była zdrową tkanką narodu.
Czasy kiedy kręcono „Rejs”
Szczególnie ośrodki pamiętające wczasy, gdy klasa robotnicza była zdrową tkanką narodu.
Czasy kiedy kręcono „Rejs”
O. Moje rodzinne miasto :)
OdpowiedzUsuńŁadny kadr :)
Bardzo sympatyczny kadr ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądał by na ścianie w większym formacie. Może tylko trzeba by pozbyć się tego grafiti.
ps. twój filmik "peaking" mode robi karierę w internecie
http://www.sonyalpharumors.com/sony-nex-c3-manual-focusing-with-peaking-mode/
Gustaw
OdpowiedzUsuńW Wągrowcu, w wieku szesnastu lat byłem na obozie żeglarskim, udało mi się zrobić patent żeglarza jachtowego :) Mam ogromny sentyment do tego miasta.
mateo, sam jestem zaskoczony popularnością tego filmiku. W ciągu niecałych pięciu dni zaliczył 16.5 tys kliknięć.
Ja również, mieszkałem tam do 1996 (później tylko Poznań...), lecz raz na jakiś czas tam zaglądam. Myślę że znajdziesz tam sporo ciekawych miejsc, nie tylko w częściach "reprezentacyjnych" miasta :)
OdpowiedzUsuńP.S. Jeżeli będziesz jeszcze kiedyś w tych okolicach, spróbuj dostać się do kopalni soli w Wapnie. Sam chciałem się kiedyś tam wybrać - to moja fotograficzna "Mekka" i przedmiot opowowieści, które snuło opowiadało się zawsze wieczorami przy ogniskach.
Razem z rodziną, jako dziecko uciekałem z Wapna, także myślę o zdjęciach w kopalni.
OdpowiedzUsuńhttp://marcusl.prv.pl/index.html
Tym bardziej, że poniekąd pracuje tam ciągle moja rodzina. Urodzony w Wągrowcu. AK
Ta kopalnia zawsze miała w sobie coś magicznego, może to rezultat ogniskowych opowieści lub relacji starszych (ode mnie), które zawsze chłonąłem jak gąbka? Tego nie wiem.
OdpowiedzUsuńOglądając zdjęcia Pana Lecha Szymanowskiego i te zamieszczone na w Twoim linku (Znam, ta kopalnia fascynowała mnie od dawna), mam coraz większą ochotę tam pojechać.
https://picasaweb.google.com/PinholeAndPhotodocument/Wapno20042010
Czasem można się tam dostać, wszystko zależy od stróża. Sam postaram się tam wejść w lipcu razem z klubem fotograficznym z Wągrowca.