Pojechałem sobie kilka dni temu rowerkiem na przejażdżkę do Lasku Marcelińskiego.
Słońca zachodziło i na moment resztka tego słońca przebiła się przez gałęzie
i podświetliła suchą trawkę, motyw dość banalny ale jednak uroczy :)
Słońca zachodziło i na moment resztka tego słońca przebiła się przez gałęzie
i podświetliła suchą trawkę, motyw dość banalny ale jednak uroczy :)
RX10 na 200mm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz