wtorek, 3 grudnia 2013

Dzisiaj... z Legnicy do domu.

Nie wiem czy to kwestia że wstałem o piątej.
Nie wiem czy to kwestia dzisiejszego słoneczno mroźnego całokształtu
...za oknem mojego hotelowego pokoju.
Może to kwestia Słońca bez trudu przebijającego się przez powieki.
Nie wiem... może to kwestia oszronionych pól i zamarzniętych mokrych lasów za oknem pociągu.
Może to świadomość że ostatnie wyjazdowe szkolenie w tym roku jest już za mną?
Może to sprawka tekstów Steda płynących ze słuchawek.
(Marek Gałązka to jest to)
.................................................................................
Uwaga.... szybka przesiadka we Wrocławiu.
PIWO JASNE PIWO JASNE!!!
To  mnie troszkę przywołało do rzeczywistości.
Tylko Harnaś czy Warka??
No dobra Warka.
....................................................................................
Tak czy inaczej, nie wiem cóż to sprawiło,
ale czuję że dziś mam niezwykle napiętą uwagę.
Coś jakby niezwykłe pomieszanie ostrego widzenia i maligny.

Poniższe zdjęcia powstały dziś, po drodze z hotelu na dworzec Legnica i na nim samym.







...a słońce wstawało nad łąkami i polami.
DSC RX10

3 komentarze: