Ciąg dalszy wspominek z przed lat.
Kilkunastu lat.
Na Przysłopiu, w Zawoi spędziłem świetny dzień dzięki Mariuszowi Zasadzińskiemu.
Oprowadził mnie po chyba jeszcze nieistniejącej ścieżce dydaktycznej.
Dzięki temu spotkałem fantastycznych ludzi.
Kiedy znalazłem zdjęcia z Przysłopia zatęskniłem znów za atmosferą tego miejsca.
Za ludźmi z Zawoi… musze poszukać jakiś kontakt na Mariusza i tam wrócić choć na kilka dni.
Choćby po to by zrobić kilka zdjęć i posłuchać melodii tamtejszej gwary.
Kilkunastu lat.
Na Przysłopiu, w Zawoi spędziłem świetny dzień dzięki Mariuszowi Zasadzińskiemu.
Oprowadził mnie po chyba jeszcze nieistniejącej ścieżce dydaktycznej.
Dzięki temu spotkałem fantastycznych ludzi.
Kiedy znalazłem zdjęcia z Przysłopia zatęskniłem znów za atmosferą tego miejsca.
Za ludźmi z Zawoi… musze poszukać jakiś kontakt na Mariusza i tam wrócić choć na kilka dni.
Choćby po to by zrobić kilka zdjęć i posłuchać melodii tamtejszej gwary.
Na zdjęciu Pan Stanisław Kudzia ze swoim akordeonem. (chyba...)
Zdjęcie jest reprodukcją cyfrową odbitki 15x15cm.
Użyłem wtedy albo Yashici 124G Mat lub Rolleya Auto.
Użyłem wtedy albo Yashici 124G Mat lub Rolleya Auto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz