Wspólną cechą niemal wszystkich zdjęć, które odłożyłem na Fotopawlacz jest fakt, że powstały po drodze, przy okazji podróży, głównie służbowych. Zawsze pod ręką mam mojego RX100, często równiez A7R i namiętnie notuje świat, który mija za oknami Warsa. Lubię: Podróże w Warsie - Fotografowanie - Muzykę - Ukulele -Święty spokój. Jestem: - Ciekawy świata, życia i ludzi, choć jestem bardzo już tym wszystkim zmęczony.
niedziela, 30 grudnia 2012
sobota, 29 grudnia 2012
piątek, 28 grudnia 2012
30 lat później.
Przed chwilą znalazłem to zdjęcie na dysku.
Zdjęcie zdjęcia i obiektu na zdjęciu.
U dołu kadru zdjęcie zrobione przez Marka Poźniaka w Czarnkowie w 1982 roku.
Ze dwa lata temu, zgrałem sobie kilka zdjęć Marka na tablet i szukałem tych samych miejsc.
Trzydzieści lat później.
Marku Serdecznie pozdrawiam!
Zdjęcie zdjęcia i obiektu na zdjęciu.
U dołu kadru zdjęcie zrobione przez Marka Poźniaka w Czarnkowie w 1982 roku.
Ze dwa lata temu, zgrałem sobie kilka zdjęć Marka na tablet i szukałem tych samych miejsc.
Trzydzieści lat później.
Marku Serdecznie pozdrawiam!
Ratusz, NEX 5 + 16mm
czwartek, 27 grudnia 2012
Litery
Pamiętam, kilka lat temu pętałem się z Danielem po jakichś handlowych zakątkach Osaki.
Szukaliśmy coś na pamiątkę, coś do postawienia w domu.
Znaleźliśmy dużo fajnych (i niedrogich) rzeczy, ale szybko doszliśmy do wniosku
że taka miseczka na przykład, bez napisu po japońsku nie ma dla nas znaczenia ;)
Jak jest napis jest fajnie, nie ma napisu słabo.
Podobnie jest z tym zdjęciem.
Spodobały mi się zwyczajnie japońskie litery. No i zielona "patyna" na kamieniach.
Uważam że japońskie litery są zwyczajnie piękne.
Zdjęcie zrobiłem w 2006... zdaje się że w świątyni Higashi-honganji...
czyli wiadomo... wszystko jest stare :)
Szukaliśmy coś na pamiątkę, coś do postawienia w domu.
Znaleźliśmy dużo fajnych (i niedrogich) rzeczy, ale szybko doszliśmy do wniosku
że taka miseczka na przykład, bez napisu po japońsku nie ma dla nas znaczenia ;)
Jak jest napis jest fajnie, nie ma napisu słabo.
Podobnie jest z tym zdjęciem.
Spodobały mi się zwyczajnie japońskie litery. No i zielona "patyna" na kamieniach.
Uważam że japońskie litery są zwyczajnie piękne.
Zdjęcie zrobiłem w 2006... zdaje się że w świątyni Higashi-honganji...
czyli wiadomo... wszystko jest stare :)
A100
"Cicha noc"
No więc jest po świętach.
Się najpierw czeka, kupuje, przygotowuje, potem się je i gada.
Się ma wyrzuty sumienia że się nie zadzwoniło do tego, tego, czy tego człowieka.
Się oszukuje że za rok zadzwoni się do wszystkich...
...a nad miastem zawisła "cicha noc"
...choć już mało kto śpiewa.
Się najpierw czeka, kupuje, przygotowuje, potem się je i gada.
Się ma wyrzuty sumienia że się nie zadzwoniło do tego, tego, czy tego człowieka.
Się oszukuje że za rok zadzwoni się do wszystkich...
...a nad miastem zawisła "cicha noc"
...choć już mało kto śpiewa.
NEX 6 + SEL 55-210 + parapet
niedziela, 23 grudnia 2012
czwartek, 20 grudnia 2012
Przechodzę na Canona...
... w analogu :)
Od dość długiego czasu rozglądałem się za jakimś fajnym dalmierzem na z gwintem m39.
Mam całkiem fajny komplet obiektywów:
Brałem też pod uwagę Bessę, ale ten aparat z kolei znam, to konstrukcja z lat dziewięćdziesiątych.
Na kilometr lecąca plastikiem. Ja chciałem coś dla przyjemności obcowania ze starym, solidnym sprzętem. No i w końcu kilka dni temu znalazłem Canona P.
Chyba jeden z najładniejszych aparatów dalmierzowych.
Całkiem fajny wizjer, o dużej jasności, z wyrównaniem paralaksy i ramkami dla 35 - 50 - 100mmm!
Troszkę szkoda że plamka dalmierza nie ma ostrych krawędzi jak choćby w aparacie Werra,
ale ostrość ustawia się całkiem łatwo.
Normalnie pracująca (stalowa!) migawka szczelinowa 1s-1/1000s
Cóż trzeba się zaopatrzyć w Ilforda :)
Bardzo mi się to podoba.
Od dość długiego czasu rozglądałem się za jakimś fajnym dalmierzem na z gwintem m39.
Mam całkiem fajny komplet obiektywów:
- Orion 15, 6/28mm
- Jupiter 12, 2,8/35mm
- Jupiter 3, 1,5/50mm
- Industar 61, 2,8/55mm
- Jupiter 9, 2/85mm
- Jupiter 11, 4/135mm
Brałem też pod uwagę Bessę, ale ten aparat z kolei znam, to konstrukcja z lat dziewięćdziesiątych.
Na kilometr lecąca plastikiem. Ja chciałem coś dla przyjemności obcowania ze starym, solidnym sprzętem. No i w końcu kilka dni temu znalazłem Canona P.
Chyba jeden z najładniejszych aparatów dalmierzowych.
Całkiem fajny wizjer, o dużej jasności, z wyrównaniem paralaksy i ramkami dla 35 - 50 - 100mmm!
Troszkę szkoda że plamka dalmierza nie ma ostrych krawędzi jak choćby w aparacie Werra,
ale ostrość ustawia się całkiem łatwo.
Normalnie pracująca (stalowa!) migawka szczelinowa 1s-1/1000s
Cóż trzeba się zaopatrzyć w Ilforda :)
Bardzo mi się to podoba.
Aparat ze wschodu, obiektywy i celownik ze wschodu,
i niezawodny Lunasix 3 firmy Gossen z zachodu :)
i niezawodny Lunasix 3 firmy Gossen z zachodu :)
środa, 19 grudnia 2012
poniedziałek, 17 grudnia 2012
niedziela, 16 grudnia 2012
środa, 12 grudnia 2012
...zdzisie
Dwa zdjęcia z dziś...
Niewiele więcej dziś zrobiłem...
Niektórzy moi znajomi mówią ze mam fajnie bo sporo podróżuję.
Dziś widziałem:
Okęcie - Lotnisko w Budapeszcie - Biuro w Budapeszcie - Lotnisko w Budapeszcie - Okęcie... IBIS w Warszawie...
Niewiele więcej dziś zrobiłem...
Niektórzy moi znajomi mówią ze mam fajnie bo sporo podróżuję.
Dziś widziałem:
Okęcie - Lotnisko w Budapeszcie - Biuro w Budapeszcie - Lotnisko w Budapeszcie - Okęcie... IBIS w Warszawie...
Wcześnie rano na Okęciu...
Widok z okna biura w Budapeszcie.
wtorek, 11 grudnia 2012
Podmiot liryczny, uczestnik i obserwator
Trochę po egipsku, warstwami,
My współcześni budowniczy piramid z papieru, poczty elektronicznej i innych takich.
Jedni nad drugimi, nie wiedząc nic o sobie nawzajem...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
...a na łąkach nad Notecią musi być teraz tak pięknie...
My współcześni budowniczy piramid z papieru, poczty elektronicznej i innych takich.
Jedni nad drugimi, nie wiedząc nic o sobie nawzajem...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
...a na łąkach nad Notecią musi być teraz tak pięknie...
poniedziałek, 10 grudnia 2012
Spotkanie
Byłem dziś na Press Photo Expo, w Warszawie.
Spotkałem faceta który dla mnie jest... legendą?
Niezwykle miły człowiek. Pozytywnie nastawiony do życia. Dowcipny.
Na pamięć znam niektóre jego zdjęcia.
Troszkę porozmawialiśmy, mam nadzieję na kolejne spotkanie.
Tomasz Tomaszewski... RX1 i ja :)
Spotkałem faceta który dla mnie jest... legendą?
Niezwykle miły człowiek. Pozytywnie nastawiony do życia. Dowcipny.
Na pamięć znam niektóre jego zdjęcia.
Troszkę porozmawialiśmy, mam nadzieję na kolejne spotkanie.
Tomasz Tomaszewski... RX1 i ja :)
fot. Piotr Parvi, RX100
niedziela, 9 grudnia 2012
sobota, 8 grudnia 2012
piątek, 7 grudnia 2012
Toruń
...no to dotarłem wczoraj do Torunia.
Nieustająco to miasto robi na mnie wrażenie.
Niesamowita mikstura historii i współczesności.
Co jest elementem historii? Wiadomo.
Co jest elementem współczesności?
Tłumy młodych ludzi na ulicach, na Rynku, nawet o północy.
Poznań po 22:00 śpi.
Toruń jest fantastycznym połączeniem takiego swoistego małomiasteczkowego klimatu...
...z poczuciem faktu że jest się w absolutnie wyjątkowym historycznym miejscu.
Jak powiedział mi dziś kolega " to taka mała perełka"
Dziś troszkę nietypowe ujęcia.
Są szanse że tego nie widzieliście.
Dość "pojechana" kombinacja:
NEX 6 + 10-18mm + funkcja panorama.
Krótko mówiąc fotografowanie tego co przed sobą i za plecami na raz :)
Nieustająco to miasto robi na mnie wrażenie.
Niesamowita mikstura historii i współczesności.
Co jest elementem historii? Wiadomo.
Co jest elementem współczesności?
Tłumy młodych ludzi na ulicach, na Rynku, nawet o północy.
Poznań po 22:00 śpi.
Toruń jest fantastycznym połączeniem takiego swoistego małomiasteczkowego klimatu...
...z poczuciem faktu że jest się w absolutnie wyjątkowym historycznym miejscu.
Jak powiedział mi dziś kolega " to taka mała perełka"
Dziś troszkę nietypowe ujęcia.
Są szanse że tego nie widzieliście.
Dość "pojechana" kombinacja:
NEX 6 + 10-18mm + funkcja panorama.
Krótko mówiąc fotografowanie tego co przed sobą i za plecami na raz :)
Dziedziniec ratusza.
ul Ciasna
środa, 5 grudnia 2012
wtorek, 4 grudnia 2012
Maska
Zdjęcie z 30 listopada.
Księżyc próbował przebić się przez chmóry.
Miasto żyło swoim życiem...
...ale nie tu.
Kiedy łaziłem po uliczkach w okolicach rynku Nowego Miasta w Warszawie miałem wrażenie
że jestem w jakimś, bardzo, bardzo prowincjonalnym miasteczku. Góra 20 tysięcy mieszkańców...
Niemal całkowity brak przechodniów. Świateł tez nie za wiele. W sumie bardzo fajnie.
Prawie jak w Czarnkowie :)
Więc szedłem sobie z Piotruso i w tem... moim oczom ukazała się Maska...
;)
Księżyc próbował przebić się przez chmóry.
Miasto żyło swoim życiem...
...ale nie tu.
Kiedy łaziłem po uliczkach w okolicach rynku Nowego Miasta w Warszawie miałem wrażenie
że jestem w jakimś, bardzo, bardzo prowincjonalnym miasteczku. Góra 20 tysięcy mieszkańców...
Niemal całkowity brak przechodniów. Świateł tez nie za wiele. W sumie bardzo fajnie.
Prawie jak w Czarnkowie :)
Więc szedłem sobie z Piotruso i w tem... moim oczom ukazała się Maska...
;)
NEX 6 + E10-18mm
Tomek
Z racji tego że Tomek Kuchar wygrał Barburkę dziś małe wspomnienie z pierwszego rajdu na którym byłem. Rajd Elmot wiosna 2006. Tomek wtedy zajął II miejsce.
Wykopane z internetu, (tak, tak... oryginał jest na tym padniętym dysku...)
To było jeszcze przed premierą A100, Tę fotę strzeliłem aparatem DSC R1
niedziela, 2 grudnia 2012
...na Centralnym
Otóż na Centralnym bywam często... rzadko jednak na balkonie.
Dzisiaj miałem kilka minut w zapasie i zajrzałem na balkon w holu głównym
Okazuje się że remont dworca nie zatarł wszystkich śladów bytności niektórych, artystycznie uzdolnionych podróżnych. Niektóre napisy są bardzo głębokie, pięknie wycyzelowane, tak jakby ktoś spędził nad nimi wiele dni. Tak jakby miały być ważnym znakiem dla potomnych.
Inne są płytkie niedbałe, robione w pospiechu, jakby chodziło o lęk przed Strażą Ochrony Kolei.
Niektóre są piękne jak nowy wagon Warsa inne brzydkie jak seks w toalecie TLK...
Następnym razem muszę tam wpaść na dłużej, czuję że w tych napisach da się odszukać kilka ciekawych historii :)
Dzisiaj miałem kilka minut w zapasie i zajrzałem na balkon w holu głównym
Okazuje się że remont dworca nie zatarł wszystkich śladów bytności niektórych, artystycznie uzdolnionych podróżnych. Niektóre napisy są bardzo głębokie, pięknie wycyzelowane, tak jakby ktoś spędził nad nimi wiele dni. Tak jakby miały być ważnym znakiem dla potomnych.
Inne są płytkie niedbałe, robione w pospiechu, jakby chodziło o lęk przed Strażą Ochrony Kolei.
Niektóre są piękne jak nowy wagon Warsa inne brzydkie jak seks w toalecie TLK...
Następnym razem muszę tam wpaść na dłużej, czuję że w tych napisach da się odszukać kilka ciekawych historii :)
RX1
Kilka myśli ... czyli jak zwykle w Warsie.
Mały wszechświat przedziału barowego.
Nie wiem już który raz jadę w Warsie.
Obserwacja ludzi jest w takim miejscu niezwykle interesująca.
Czasami pochłania mi to całą podróż, czasami odpływam w jakieś niezbadane rejony dzięki muzyce z walkmana. Czasami wyostrzam słuch i myślę o tym o czym ludzie mówią.
Czasami mam ciekawego rozmówcę, czasami.
Berlin Warszawa Ekspres jest najfajniejszy.
Niedawno jechałem z Amerykaninem mieszkającym czasowo w Berlinie.
Bardzo ciekawy facet, był pod niezwykle pozytywnym wrażeniu naszego kraju
Pod wrażeniem Krupniku był tym bardziej :):)
Był u nas tydzień na jakimś seminarium gospodarczym.
Czy naprawdę trzeba pogadać z cudzoziemcem żeby docenić rzeczy które się u nas zmieniły przez ostatnie 20 lat? Mało rzeczy mnie tak wkurza jak narzekanie na nasz kraj, na ludzi.
Za sformułowanie „polaczek” mam ochotę walić w pysk.
Przeszliśmy daleką drogę od zgrzebnych lat osiemdziesiątych.
Nie wiem czy to kwestia zbiorowej amnezji, czy jeszcze jakiejś innej tajemniczej sprawy.
Dobrze było porozmawiać z człowiekiem z zewnątrz.
Rozmawiałem z tym facetem ze dwie godziny. O życiu, polityce, demokracji, stereotypach, pracy….
Nie różnimy się specjalnie. Czy jesteśmy stąd czy urodziliśmy się 10 000 mil na zachód.
Facet napisał ostatnio do mnie maila, tak zwyczajnie po ludzku, co u mnie słychać co u niego w Berlinie. Normalnie, po prostu. Mam tez kilku przyjaciół na Litwie, młode chłopaki.
Bywam tam raz do roku od jakiegoś czasu i kompletnie nie rozumiem kto robi jakieś dziwne wyskoki wobec polskości w tym kraju. Oni tez nie rozumieją. W Rumuni poznałem faceta który wie więcej o naszej historii i literaturze niż połowa moich rodaków.
W sierpniu byłem w Brookland’s Museum, czułem się tam doskonale jako Polak.
Za każdym razem gdy mówiłem że jestem z Polski widziałem wielki uśmiech i sympatię.
Czy tylko ja mam takie szczęście do ludzi? :)
Wcale nie jest trudno być dumnym ze swojego kraju…
Nie wiem już który raz jadę w Warsie.
Obserwacja ludzi jest w takim miejscu niezwykle interesująca.
Czasami pochłania mi to całą podróż, czasami odpływam w jakieś niezbadane rejony dzięki muzyce z walkmana. Czasami wyostrzam słuch i myślę o tym o czym ludzie mówią.
Czasami mam ciekawego rozmówcę, czasami.
Berlin Warszawa Ekspres jest najfajniejszy.
Niedawno jechałem z Amerykaninem mieszkającym czasowo w Berlinie.
Bardzo ciekawy facet, był pod niezwykle pozytywnym wrażeniu naszego kraju
Pod wrażeniem Krupniku był tym bardziej :):)
Był u nas tydzień na jakimś seminarium gospodarczym.
Czy naprawdę trzeba pogadać z cudzoziemcem żeby docenić rzeczy które się u nas zmieniły przez ostatnie 20 lat? Mało rzeczy mnie tak wkurza jak narzekanie na nasz kraj, na ludzi.
Za sformułowanie „polaczek” mam ochotę walić w pysk.
Przeszliśmy daleką drogę od zgrzebnych lat osiemdziesiątych.
Nie wiem czy to kwestia zbiorowej amnezji, czy jeszcze jakiejś innej tajemniczej sprawy.
Dobrze było porozmawiać z człowiekiem z zewnątrz.
Rozmawiałem z tym facetem ze dwie godziny. O życiu, polityce, demokracji, stereotypach, pracy….
Nie różnimy się specjalnie. Czy jesteśmy stąd czy urodziliśmy się 10 000 mil na zachód.
Facet napisał ostatnio do mnie maila, tak zwyczajnie po ludzku, co u mnie słychać co u niego w Berlinie. Normalnie, po prostu. Mam tez kilku przyjaciół na Litwie, młode chłopaki.
Bywam tam raz do roku od jakiegoś czasu i kompletnie nie rozumiem kto robi jakieś dziwne wyskoki wobec polskości w tym kraju. Oni tez nie rozumieją. W Rumuni poznałem faceta który wie więcej o naszej historii i literaturze niż połowa moich rodaków.
W sierpniu byłem w Brookland’s Museum, czułem się tam doskonale jako Polak.
Za każdym razem gdy mówiłem że jestem z Polski widziałem wielki uśmiech i sympatię.
Czy tylko ja mam takie szczęście do ludzi? :)
Wcale nie jest trudno być dumnym ze swojego kraju…
Poznań. Dworzec Zachodni w przebudowie...
NEX6 + E 10-18mm
NEX6 + E 10-18mm
Subskrybuj:
Posty (Atom)