Wczoraj odwaliło mi zupełnie i po tym jak odebrałem mój nowy dowód osobisty w urzędzie na Libelta
wróciłem do domu piechotą.
Plus jest taki że pętałem się nieco po Jeżycach, po "ulicach malarzy"
Przy niskim słońcu to fantastyczne miejsca.
Spacer nie był planowany, aparatu nie miałem ze sobą.
Przy najbliższym wolnym dniu muszę się tam wybrać w celach fotograficznych.
Wczoraj wyjąłem jednak smartfona...
...raz dlatego że bardzo spodobał mi się napis na murze, bywa tak że napisy bardzo przykuwają moją uwagę,
nie zawsze bowiem są głupie...
...dwa dlatego że zanotowałem wieczorne światło liżące szatnię w Arenie.
wróciłem do domu piechotą.
Plus jest taki że pętałem się nieco po Jeżycach, po "ulicach malarzy"
Przy niskim słońcu to fantastyczne miejsca.
Spacer nie był planowany, aparatu nie miałem ze sobą.
Przy najbliższym wolnym dniu muszę się tam wybrać w celach fotograficznych.
Wczoraj wyjąłem jednak smartfona...
...raz dlatego że bardzo spodobał mi się napis na murze, bywa tak że napisy bardzo przykuwają moją uwagę,
nie zawsze bowiem są głupie...
...dwa dlatego że zanotowałem wieczorne światło liżące szatnię w Arenie.
Xperia Go
To raczej był świetny pomysł na spacer.
OdpowiedzUsuńTo prawda drogi anonimie, to był świetny pomysł na spacer :):):)
OdpowiedzUsuńKolejnych spacerów Twojego życia.
OdpowiedzUsuńWybierasz dobre szlaki, a ja cieszę się słowem i obrazami:)))
Jeżyce to prawdziwa kopalnia jeśli chodzi o 'malowidła'. uwielbiam je!!! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, to prawdziwa perełka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozdrowienia!