Fotografia artystyczna.
Przeczytałem właśnie artykuł na ten temat w ostatnim numerze
DFV (Digital Foto Video)
Mało jest tak niepojętych tematów.
W zasadzie jak pisał Sted: każdy jest poeta i wszystko jest poezja.
…ale czy tak jest naprawdę?
Z punktu widzenia, z punktu obserwacji i światopoglądu Stachury to mogła być prawda.
W pewnym sensie bliska Duchampa.
Jest to pogląd dość bliski również mojemu dawniejszemu oglądowi spraw.
Jednak dziś jest mało rzeczy tak nieostrych jak określenie „Fotografia Artystyczna”
Wydaje się jednak że jest to termin nieco nadużywany.
Szczególnie w przypadku „soli ziemi” czyli nas tzw. fotoamatorów.
Na pewno słyszeliście nie raz, pokazując swoje zdjęcia komuś kompletnie nie znającemu się na fotografii że to co pokazujecie to jest zdjęcie artystyczne…
Szczególnie jak jest czarnobiałe i podmiot zdjęcia nie jest jednoznaczny
Wśród osób zainteresowanych fotografią kryteria mogą być bardziej wysublimowane:
Mało jest tak niepojętych tematów.
W zasadzie jak pisał Sted: każdy jest poeta i wszystko jest poezja.
…ale czy tak jest naprawdę?
Z punktu widzenia, z punktu obserwacji i światopoglądu Stachury to mogła być prawda.
W pewnym sensie bliska Duchampa.
Jest to pogląd dość bliski również mojemu dawniejszemu oglądowi spraw.
Jednak dziś jest mało rzeczy tak nieostrych jak określenie „Fotografia Artystyczna”
Wydaje się jednak że jest to termin nieco nadużywany.
Szczególnie w przypadku „soli ziemi” czyli nas tzw. fotoamatorów.
Na pewno słyszeliście nie raz, pokazując swoje zdjęcia komuś kompletnie nie znającemu się na fotografii że to co pokazujecie to jest zdjęcie artystyczne…
Szczególnie jak jest czarnobiałe i podmiot zdjęcia nie jest jednoznaczny
Wśród osób zainteresowanych fotografią kryteria mogą być bardziej wysublimowane:
·
Zdjęcie powinno być czarnobiałe
·
Najlepiej ziarniste
·
Najlepiej z jakimś cieniem, czegoś co nie wiadomo
co to jest
·
Jeszcze lepiej z niezwykle małą głębią ostrości
·
…a już w ogóle super jeżeli zrobione analogowo…
Czasami można zobaczyć szyldy zakładów fotograficznych z
tekstem w stylu:
„Zdjęcia ślubne i artystyczne…” i kilka przykładowych artystycznych zdjęć…
„Zdjęcia ślubne i artystyczne…” i kilka przykładowych artystycznych zdjęć…
No dobrze czym jest więc fotografia artystyczna??
Odpowiedź brzmi: nie wiem.
Kiedyś wydawało mi się że chodzi o fotografię która porusza, powoduje emocje…
Nie wydaje mi się jednak by słynne zdjęcie Andreasa Gursky'ego "Rhein II" wywoływało w nas emocje gdybyśmy nie wiedzieli za ile zostało sprzedane…
Powszechny dostęp do urządzeń rejestrujących obraz otoczenia oraz internet spowodował w pewnym sensie pauperyzację fotografii. Może dziś naprawdę każdy może być artystą, lub wręcz nim jest?
W temacie fotografii artystycznej jest jednak chyba więcej pytań niż odpowiedzi…
Czasami ktoś o moich zdjęciach mówi że są artystyczne, odpowiadam że nie wiem czy tak jest.
Świat dookoła jest nieustannie inspirujący, jest przy tym skomplikowany,
w moim przypadku fotografia pozwala mi porządkować go nieco, co jest zresztą przeciw mojej naturze. Jestem zakręconym bałaganiarzem i porządek nie jest moja domeną..
Jednak jak kiedyś już napisałem:
Fotografuję więc jestem, umieszczam kolejne zdjęcia na Pawlaczu wiec jeszcze żyję.
Dziś mam nastrój na niemal niefiguratywne czarnobiałe zdjęcia jutro na kolorowy pejzaż.
Jak w życiu raz świeci słońca raz pada deszcz.
///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Odpowiedź brzmi: nie wiem.
Kiedyś wydawało mi się że chodzi o fotografię która porusza, powoduje emocje…
Nie wydaje mi się jednak by słynne zdjęcie Andreasa Gursky'ego "Rhein II" wywoływało w nas emocje gdybyśmy nie wiedzieli za ile zostało sprzedane…
Powszechny dostęp do urządzeń rejestrujących obraz otoczenia oraz internet spowodował w pewnym sensie pauperyzację fotografii. Może dziś naprawdę każdy może być artystą, lub wręcz nim jest?
W temacie fotografii artystycznej jest jednak chyba więcej pytań niż odpowiedzi…
Czasami ktoś o moich zdjęciach mówi że są artystyczne, odpowiadam że nie wiem czy tak jest.
Świat dookoła jest nieustannie inspirujący, jest przy tym skomplikowany,
w moim przypadku fotografia pozwala mi porządkować go nieco, co jest zresztą przeciw mojej naturze. Jestem zakręconym bałaganiarzem i porządek nie jest moja domeną..
Jednak jak kiedyś już napisałem:
Fotografuję więc jestem, umieszczam kolejne zdjęcia na Pawlaczu wiec jeszcze żyję.
Dziś mam nastrój na niemal niefiguratywne czarnobiałe zdjęcia jutro na kolorowy pejzaż.
Jak w życiu raz świeci słońca raz pada deszcz.
///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Lubię ten moment jak obraz najpierw widzę, a
potem naciskam na spust, a potem ten obraz jest zgodny z tym co widziałem zanim
nacisnąłem na spust….
Takie to oto myśli krążyły mi po głowie w wagonie Warsa miedzy 19:00 a
19:45 pociągu relacji Warszawa Berlin. Myśli były dopingowane przez szklaneczkę
Krupniku z lodem i cytryną…
Ps. Na wszelki wypadek nie czytałem tego
przed wysłaniem :)
Ps2. Włąśnie skończył się zasięg…
Ps3. …a słońce w tym czasie nieubłaganie spadało w dół…
Ps2. Włąśnie skończył się zasięg…
Ps3. …a słońce w tym czasie nieubłaganie spadało w dół…
Z przed chwilki RX100 - rejestrator codzienności