Siedzę sobie sam jeden na balkonie w centrum wielkiego miasta,
właściwie powinienem się położyć spać...
Jednak dźwięki starych piosenek nie pozwalają zasnąć.
Zapaliłem... wychyliłem się, spojrzałem w dół.
OK
Wszystko na swoim miejscu... parasolki nadal złożone, Astrud Gilberto nadal śpiewa w słuchawkach o dziewczynie z Ipanemy. Liście zaczynają opadać.
Piwo smakuje jak zawsze...
Niby wszystko jak należy... a ja wciąż myślę o domu... ale to dopiero w piątek...
właściwie powinienem się położyć spać...
Jednak dźwięki starych piosenek nie pozwalają zasnąć.
Zapaliłem... wychyliłem się, spojrzałem w dół.
OK
Wszystko na swoim miejscu... parasolki nadal złożone, Astrud Gilberto nadal śpiewa w słuchawkach o dziewczynie z Ipanemy. Liście zaczynają opadać.
Piwo smakuje jak zawsze...
Niby wszystko jak należy... a ja wciąż myślę o domu... ale to dopiero w piątek...
A7s + Zeiss 55/1,8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz