Ostatnie kilka dni spędziłem w Książu prowadząc z kumplami warsztaty fotograficzne.
Grupa była zgrana, więc choć pracy było dużo to w świetnej atmosferze.
...no i urzekła mnie historia Marii Teresy Oliwii Hochberg von Pless znanej jako Daisy.
Na plenerze nie miałem specjalnie czasu na fotografowanie, ale kilka klatek się znajdzie :)
Grupa była zgrana, więc choć pracy było dużo to w świetnej atmosferze.
...no i urzekła mnie historia Marii Teresy Oliwii Hochberg von Pless znanej jako Daisy.
Na plenerze nie miałem specjalnie czasu na fotografowanie, ale kilka klatek się znajdzie :)
A6000
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz