wtorek, 21 kwietnia 2015

Dziesięć sekund

…są takie chwile gdy człowiek czuje się jak oślepiony.
Oślepiony  przez niezwykle wyostrzone postrzeganie świata wszystkimi zmysłami.
Jakby naraz został dotknięty na całym ciele.
Splot tak zwanych okoliczności,
zapachu powietrza, słońca,
wiatru we włosach, stukotu kół o szyny,
pustego przedziału,  muzyki, wspomnień…
…nie trwa to niestety długo, 10 sekund  może.
Dziesięć niezwykle intensywnych sekund życia.
To są prawdziwe cuda w zupełnie zwykłym życiu.
To jest być może najwyższa  pochwała, najwyższa nagroda życia zwykłego.
bez wspinaczki na najdalsze szczyty, bez otumaniania się środkami chemicznymi.
bez skakania w przepaść w dziwnym kostiumie.
Dziesięć sekund… nie wiadomo czego, ale blisko absolutu.
Niestety nie da się ich sfotografować.
Za dzisiejsze 10 sekund dziękuję słońcu, i cudnym manowcom między Poznaniem a Gorzowem,
oraz Panu Ennio Morricone… a konkretnie tematowi miłosnemu z filmu Cinema Paradiso

…a co przede mną?
DSC -HX90

1 komentarz:

  1. Trudno określić, co lepsze zdjęcie czy tekst.
    A w dodatku inspirację przyniosły moje rodzinne strony...

    OdpowiedzUsuń