Wspólną cechą niemal wszystkich zdjęć, które odłożyłem na Fotopawlacz jest fakt, że powstały po drodze, przy okazji podróży, głównie służbowych. Zawsze pod ręką mam mojego RX100, często równiez A7R i namiętnie notuje świat, który mija za oknami Warsa. Lubię: Podróże w Warsie - Fotografowanie - Muzykę - Ukulele -Święty spokój. Jestem: - Ciekawy świata, życia i ludzi, choć jestem bardzo już tym wszystkim zmęczony.
poniedziałek, 25 lutego 2019
...bez puenty.
...tak więc już od wielu lat ocieram się o rzeczywistość z aparatem w ręku.
Obserwuję, przyglądam się, patrzę, czasami dostrzegam jakieś sytuacje, kolory, formy.
Czasami mam wrażenie, że pół życia spędziłem w wynajętych apartamentach, mieszkaniach, pociągach.
W drodze...
Niestety coraz częściej myślę o tym, że ta historia z drogi nie będzie miała żadnej puenty, żadnego morału.
Po prostu kiedyś dojadę do ostatniej stacji, pociąg stanie... i nic już nie będzie...
...oprócz ostatniego czarnobiałego zdjęcia dworcowego zegara.
Będzie już tylko "tam"... bez widoków na "z powrotem"
Obserwuję, przyglądam się, patrzę, czasami dostrzegam jakieś sytuacje, kolory, formy.
Czasami mam wrażenie, że pół życia spędziłem w wynajętych apartamentach, mieszkaniach, pociągach.
W drodze...
Niestety coraz częściej myślę o tym, że ta historia z drogi nie będzie miała żadnej puenty, żadnego morału.
Po prostu kiedyś dojadę do ostatniej stacji, pociąg stanie... i nic już nie będzie...
...oprócz ostatniego czarnobiałego zdjęcia dworcowego zegara.
Będzie już tylko "tam"... bez widoków na "z powrotem"
Grubo po północy,
w wynajętym mieszkaniu na jedną noc.
Warszawa, luty 2019
w wynajętym mieszkaniu na jedną noc.
Warszawa, luty 2019
Subskrybuj:
Posty (Atom)