piątek, 12 maja 2017

Przypadek

...tak więc jadę sobie BWE do domu.
Sobie jadę i pstrykam, jak zwykle zresztą.
W fotografowaniu przez okno pociągu lubię  pewną dozę przypadku.
Czasami nawet całkiem sporą :)
Dzisiejsza fota nie była planowana. Zobaczyłem że słońce całkiem fajnie oświetla nowe osiedle mieszkaniowe.
Aparat musi być zawsze pod ręką bo nigdy tak do końca nie wiadomo co się pokaże za oknem.
Nawet na mojej stałej trasie któa już przejechałem pewnie kilkaset razy.
Tak więc ustawiam szybką migawkę, pstrykam i w tym momencie dostaje prezent.
W ułamku sekundy w kadr wjeżdża napis Ursus.
Górna część kadru sama się uzupełniła.
Przypadek to fajna rzecz...
...z moich kolejowych peregrynacji kolejny kadr:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz