Jednym z najczęstszych pytań z którymi się spotykam jest:
"Jaki sprzęt ze sobą zabrać w podróż"
albo:
"Ile obiektywów powinienem mieć??"
Dziś trzy zdjęcia z trzech obiektywów (APSC) wraz z uzasadnieniem
dlaczego akurat te? :)
Lukka, Toskania
Obiektyw Sony E 10-18mm F4 OSS
Bez niego nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek wyjazdu gdy w grę wchodzą takie tematy jak: miasto, architektura, ulica, wnętrza, zabytki itd
Dzięki bardzo krótkiej ogniskowej wszędzie się zmieszczę, wszystko mogę sfotografować
niezależnie czy to maleńki kościółek czy wąska uliczka.
W podróży przydaje się również wbudowana stabilizacja obrazu.
Uwielbiam "rozciągniętą" perspektywę tego obiektywu.
Prawdę mówiąc taki obiektyw ma jeszcze jedną zaletę:
tworzy kadry o kącie widzenia zupełnie odbiegającym od tego do czego przyzwyczajone są nasze oczy,
więc łatwo jest budować intrygujące kadry.
Piazza dell'Anfiteatro, Lukka, Toskania
Obiektyw Sony E 35mm F1.8 OSS
Mały, lekki, jasny, stabilizowany...
Ma wszystko to czego potrzeba gdy światła zaczyna brakować a nie możemy lub nie chcemy użyć statywu. Na matrycy APS-C kąt widzenia odpowiada małoobrazkowemu standardowi 52mm, czyli obiektyw do wielu zastosowań.
Bardzo fajną sprawą jest wbudowana stabilizacja obrazu. Chcesz płytkiej głębi ostrości? ISO wskakuje na 6400?
Załóż SEL35F18 i po problemie :)
Lubię ten obiektyw i uważam że śmiało mógłby być jak kiedyś
standardowo sprzedawany razem z aparatem.
Ponte della Maddalena, Toskania
Obiektyw Sony E 55-210mm F4.5-6.3 OSS
Czasami nie da się podejść do obiektu, albo chcę zmienić proporcje obiektów w kadrze, chce "skompresować" perspektywę, albo po prostu wyciąć mały kawałek rzeczywistości. Wtedy zakładam na aparat mały, naprawdę kompaktowy tele zoom SEL55210. (średnica mocowania filtra to tylko 49mm, tak w trzydziestce piątce! )
Wbudowana stabilizacja obrazu ułatwia kadrowanie i poprawia jakość zdjęć w słabszym oświetleniu.
Krótko mówiąc te trzy obiektywy razem, dają ogromną swobodę fotografowania.
Zajmują mało miejsca i ważą niewiele.
W gruncie rzeczy często chodzi o to by coś zobaczyć... a przy okazji sfotografować.