Wspólną cechą niemal wszystkich zdjęć, które odłożyłem na Fotopawlacz jest fakt, że powstały po drodze, przy okazji podróży, głównie służbowych. Zawsze pod ręką mam mojego RX100, często równiez A7R i namiętnie notuje świat, który mija za oknami Warsa. Lubię: Podróże w Warsie - Fotografowanie - Muzykę - Ukulele -Święty spokój. Jestem: - Ciekawy świata, życia i ludzi, choć jestem bardzo już tym wszystkim zmęczony.
czwartek, 25 czerwca 2020
niedziela, 8 września 2019
poniedziałek, 25 lutego 2019
...bez puenty.
...tak więc już od wielu lat ocieram się o rzeczywistość z aparatem w ręku.
Obserwuję, przyglądam się, patrzę, czasami dostrzegam jakieś sytuacje, kolory, formy.
Czasami mam wrażenie, że pół życia spędziłem w wynajętych apartamentach, mieszkaniach, pociągach.
W drodze...
Niestety coraz częściej myślę o tym, że ta historia z drogi nie będzie miała żadnej puenty, żadnego morału.
Po prostu kiedyś dojadę do ostatniej stacji, pociąg stanie... i nic już nie będzie...
...oprócz ostatniego czarnobiałego zdjęcia dworcowego zegara.
Będzie już tylko "tam"... bez widoków na "z powrotem"
Obserwuję, przyglądam się, patrzę, czasami dostrzegam jakieś sytuacje, kolory, formy.
Czasami mam wrażenie, że pół życia spędziłem w wynajętych apartamentach, mieszkaniach, pociągach.
W drodze...
Niestety coraz częściej myślę o tym, że ta historia z drogi nie będzie miała żadnej puenty, żadnego morału.
Po prostu kiedyś dojadę do ostatniej stacji, pociąg stanie... i nic już nie będzie...
...oprócz ostatniego czarnobiałego zdjęcia dworcowego zegara.
Będzie już tylko "tam"... bez widoków na "z powrotem"
Grubo po północy,
w wynajętym mieszkaniu na jedną noc.
Warszawa, luty 2019
w wynajętym mieszkaniu na jedną noc.
Warszawa, luty 2019
środa, 2 stycznia 2019
Najbardziej zwyczajna w życiu rzecz
Po piętnastej próbie wyszedł mi dobry początek zdania:
"Najbardziej zwyczajna w życiu rzecz to ulotność chwili, najpiękniejszą cechą fotografii jest możliwość zatrzymania tejże chwili"
To dobra myśl na początek roku.
Początek roku to taki specyficzny czas, gdy wydaje nam się, że zmiana kartki w kalendarzu z grudnia na styczeń coś zmienia.
Tak, w okłamywaniu się jesteśmy mistrzami.
Potrzebujemy punktów na linii czasu, na których gremialnie umawiamy się na zmiany.
To jest troszkę jak z graniem w totka... do momentu losowania każdy gracz jest milionerem.
Każdy może wyobrażać sobie co zrobi z tą furą pieniędzy.
W Sylwestra, każdy może sobie wyobrażać jak wielkich rzeczy dokona w nadchodzącym roku..
Z reguły pierwsze dwa tygodnie redukują marzenia do poziomu codzienności...
Nie mówię tu o wybitnych osobistościach które co postanowią to zrobią,
mówię o zwykłych ludziach, jak ja na przykład... ja.
Piszę to drugiego stycznia... a to znaczy, że nie straciłem najbliższych dwóch tygodni na oszukiwaniu się,
że zmienię mnóstwo rzeczy, że za dwanaście miesięcy zobaczę nową, lepszą wersję siebie... wyjątkową, unikalną.
Mam tylko nadzieję, że nadal będą mnie zachwycać proste rzeczy,
złoty połysk słońca na bruku, lśniące szyny, bycie w drodze, fotografowanie...
...muzyka w słuchawkach.
"Najbardziej zwyczajna w życiu rzecz to ulotność chwili, najpiękniejszą cechą fotografii jest możliwość zatrzymania tejże chwili"
To dobra myśl na początek roku.
Początek roku to taki specyficzny czas, gdy wydaje nam się, że zmiana kartki w kalendarzu z grudnia na styczeń coś zmienia.
Tak, w okłamywaniu się jesteśmy mistrzami.
Potrzebujemy punktów na linii czasu, na których gremialnie umawiamy się na zmiany.
To jest troszkę jak z graniem w totka... do momentu losowania każdy gracz jest milionerem.
Każdy może wyobrażać sobie co zrobi z tą furą pieniędzy.
W Sylwestra, każdy może sobie wyobrażać jak wielkich rzeczy dokona w nadchodzącym roku..
Z reguły pierwsze dwa tygodnie redukują marzenia do poziomu codzienności...
Nie mówię tu o wybitnych osobistościach które co postanowią to zrobią,
mówię o zwykłych ludziach, jak ja na przykład... ja.
Piszę to drugiego stycznia... a to znaczy, że nie straciłem najbliższych dwóch tygodni na oszukiwaniu się,
że zmienię mnóstwo rzeczy, że za dwanaście miesięcy zobaczę nową, lepszą wersję siebie... wyjątkową, unikalną.
Mam tylko nadzieję, że nadal będą mnie zachwycać proste rzeczy,
złoty połysk słońca na bruku, lśniące szyny, bycie w drodze, fotografowanie...
...muzyka w słuchawkach.
A7R + apeesowa szesnastka Sony
(pełen kadr)
(pełen kadr)
środa, 31 października 2018
Ciągle w ruchu
31 listopada, pociąg TLK28104 relacji Lublin - Szczecin.
Temperatura na zewnątrz około 20 stopni C.
Temperatura ciała fotografa ok. 37 stopni C.
31 listopada, dworzec kolejowy Warszawa Centralna
Rejestracja drogi którą pokonał jeden z podróżnych przez w czasie ćwierć sekundy.
Prawdopodobnie w tym samym czasie osoba którą siedzi zdołała przewinąć dziesięć zdjęć na Instagramie..
Temperatura na zewnątrz około 20 stopni C.
Temperatura ciała fotografa ok. 37 stopni C.
31 listopada, dworzec kolejowy Warszawa Centralna
Rejestracja drogi którą pokonał jeden z podróżnych przez w czasie ćwierć sekundy.
Prawdopodobnie w tym samym czasie osoba którą siedzi zdołała przewinąć dziesięć zdjęć na Instagramie..
2x RX100
wtorek, 30 października 2018
Kontury czasu
Robię zdjęcia, czyli szkicuję emocje przy pomocy wybranych fragmentów rzeczywistości.
Czasami szkic jest wyraźniejszy, czasami to zatarte kilka kresek węglem.
Nie mam czasu, by czekać na właściwy moment który wyrwie prostokąt kadru z banalności.
Nie mam czasu.
Czasami melancholia sięga mokrego bruku.
Coraz trudniej o kolor.
Nie mam czasu.
Czasami szkic jest wyraźniejszy, czasami to zatarte kilka kresek węglem.
Nie mam czasu, by czekać na właściwy moment który wyrwie prostokąt kadru z banalności.
Nie mam czasu.
Czasami melancholia sięga mokrego bruku.
Coraz trudniej o kolor.
Nie mam czasu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)